Jest w Chinach takie powiedzenie: Jeden mnich czerpie wodę, dwóch mnichów niesie wodę, trzech mnichów nie ma wody (一个和尚挑水吃, 两个和尚抬水吃, 三个和尚没水吃). Pisałam już zresztą o tym powiedzonku, tłumacząc dlaczego w Chinach nie istnieje piłka nożna. W skrócie - chodzi o to, że największą przeszkodą w osiągnięciu sukcesu jest brak współpracy. Jeśli Chińczyk wzdycha z ubolewaniem: "trzech mnichów 三个和尚", chodzi mu o to, że na nieszczęście każdy sobie rzepkę skrobie i nic z tego wszystkiego nie wynika.
W 1980 roku Chińczycy postanowili pokazać małym mnichom, jak wybrnąć z sytuacji i nauczyć ich moresu. I tak powstała niema kreskówka, opatrzona tylko (albo aż) wspaniałą muzyką, opowiadająca na nowo historię trzech mnichów, którzy dopiero podczas pożaru uczą się, że współpraca to bardzo ważna rzecz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.