Ulica, przy której położone są trzy najważniejsze kunmińskie uniwersytety - Yunnan University, Yunnan Normal University oraz University of Minorities - nazywa się 1 2 1 (一二一大街). Nie sto dwadzieścia jeden, jak próbował mnie poprawiać pewien Szanghajczyk, a po prostu Jeden Dwa Jeden. Żeby zrozumieć, dlaczego, trzeba liznąć trochę historii Kunmingu.
W listopadzie 1945 roku wszyscy inteligenci już mieli dość wojny domowej, która trwała w najlepsze między rządem narodowców a komunistami. Najbardziej narzekali oczywiście wykładowcy i studenci związani z Chińską Ligą Demokratyczną. 25 XI wykładowcy i studenci Południowo-Zachodniego Połączonego Uniwersytetu rozpoczęli protest, do którego szybko przyłączył się Uniwersytet Yunnański i inne wyższe szkoły. Ciekawostka: jednym z ogniw zapalnych protestu był Fei Xiaotong, uczeń Bronisława Malinowskiego, innymi słynny Wu Han, oraz Qian Duansheng 錢端升. Były marsze, pikiety przed biblioteką uniwersytecką, mowy no i - zawieszenie zajęć. Z tym ostatnim część mniej zaangażowanych politycznie studentów nie chciała się pogodzić, więc wywiązała się najpierw pyskówka, a później bijatyka.
30 XI wojskowe szyszunie wybrały się na zwiedzanie Budynku Wielkiego Widoku. Nie zdołali do niego dojść, bo studenci zaczęli ich obrzucać cegłami. Wojskowi nie odpowiedzieli gwałtem na gwałt, w planie były negocjacje.
Dzień później, pierwszego grudnia, wojskowi wybrali się na Południowo-Zachodni Połączony Uniwersytet, żeby przesłuchać studentów. Jeden z żołnierzy, ponoć nie w czynnej służbie, nie wytrzymał napięcia i w tłum studentów rzucił granat. Studenci odpowiedzieli tym samym (tylko skąd, u diaska, granaty u studentów?!) i wywiązała się regularna potyczka. Spotkanie zakończyło się bardzo krwawo. Żołnierza tego komuniści skazali później na śmierć, zaś studenci i grono profesorskie w Kunmingu urządzili strajk.
Po tym wydarzeniu wielu członków Chińskiej Ligi Demokratycznej zaczęło urządzać wiece w innych miastach (Chongqing, Szanghaj, Nankin) i podjudzać studentów do podobnych wystąpień przeciwko władzom. W tym zacnym gronie podżegaczy znaleźli się m.in. Shen Junru, urzędnik qingowski i współczesny prawnik w jednym, nieszczęsny filozof Zhang Dongsun, liberał Luo Longji, pani prawnik Shi Liang, prawicowiec Zhang Naiqi i wielu, wielu innych.
To właśnie na pamiątkę tej bezsensownej bójki między intelektualistami a nazbyt zapalczywymi żołnierzami nazwano jedną z głównych ulic nowego Kunmingu. Jedyna poza tym pamiątka znajduje się na terenie byłego Południowo-Zachodniego Połączonego Uniwersytetu, a obecnego Yunnan Normal University:
Za tym monumentem znajduje się akademik, w którym mieszkałam prawie dwa lata. Trzeba było jednak jeszcze kilku, bym dojrzała do opowiedzenia Wam tej historii. Kiedy wcześniej czytałam o tym wydarzeniu, nie wierzyłam, że było takie proste. Zawsze sądziłam, że kryło się za tym coś więcej niż niesubordynowany żołnierz, który sobie ulżył za wyimaginowane krzywdy rzucając granatem w grupkę studenciaków...