Przy okazji akcji Miesiąc Języków mam okazję przypomnieć sobie, że na Chinach świat się nie kończy. Rozmaite związki kulturowo-językowe między poszczególnymi krajami czasem wprawiają mnie w osłupienie. Czasem mam też okazję przypomnieć Wam, że i ja o takich związkach pisuję. Dziś dla przypomnienia wpis sprzed roku, o tzw. francuskiej koncesji w Kunmingu. Na dole wpisu jak zwykle znajdziecie linki do innych postów opisujących francusko-wszelkie inne związki.
Znów kupiłam książkę. Znów o Kunmingu. Nie powinnam chodzić po mieście z wypłatą. Ale książka jest wspaniała. Opisuje bowiem dzieje miasta, umieszczając je w kontekście historyczno-geograficznym, a w dodatku artykuły na konkretne tematy są napisane przez ludzi, którzy się chociaż trochę na Kunmingu znają. Czyta się z prawdziwą przyjemnością i można się dowiedzieć sporo o historii miasta. Zresztą - taki był właśnie zamysł redakcji, która zebrała artykuły i je wydała pod tytułem: Skarby miasta. O Kunmingu. (城市典藏 话昆明).
Na początek wrzucę własne tłumaczenie rozdziału o Francji.
Stracone marzenia FrancjiYunnan jest położony przy południowo-zachodniej granicy Chin, sąsiaduje z Wietnamem i Myanmarem. Komunikacja jest bardzo utrudniona, dlatego też niewielki wpływ, w porównaniu z regionami nadmorskimi, miały nań wojny opiumowe. W 1883 roku Wietnam dostał się w ręce Francuzów, a w 1885 Birma została podbita przez Brytyjczyków. W 1885 roku, po zakończeniu wojny chińsko-francuskiej, Francuzi weszli na teren Yunnanu od strony Hekou i od tego momentu Yunnan zaczął pełnić funkcję francuskiej półkolonii. Można powiedzieć, że efekt wojny francusko-chińskiej był dla Yunnanu tym, czym efekt wojen opiumowych dla Chin.W 1903 roku Francuzi rozpoczęli budowę kolei yunnańsko-wietnamskiej, pierwszego kwietnia 1910 roku ruszył pierwszy pociąg. Trasa zaczynała się w wietnamskim Hajfongu, a kończyła w Kunmingu, liczyła 855 km, w czym odcinek yunnański (od Hekou do Kunmingu) to 466 km. Kolej ta była pierwszą linią kolejową w południowo-wschodnich Chinach a jej budowa bardzo przyspieszyła industrializację Yunnanu.W 1905 roku Kunming stał się "portem traktatowym" z wyznaczonym terytorium wolnego handlu, wewnątrz którego kupcy z różnych krajów wynajmowali miejsca zamieszkania. W późniejszym okresie cały ten teren znalazł się pod kontrolą Francuzów, zmieniając się w niekoncesjonowaną francuską koncesję. Misjonarze spoza Chin już w 1696 roku założyli w Yunnanie katolicki Kościół, a w 1876 roku wybudowali pierwszy katolicki kościół - kościół katolicki przy ulicy Pokojowych Rządów.Jak widać, europejski styl architektoniczny przybył do Kunmingu trzema najważniejszymi drogami: przez wznoszenie kościołów, budowę kolei i otwarcie "portu traktatowego". Relatywnie największy był wkład kolei yunnańsko-wietnamskiej.31 marca 1910 roku kunmińczycy po raz pierwszy usłyszeli gwizd lokomotywy, obwieszczający nadejście nowych czasów. Tory, wijące się meandrami ku południowi, zaczynały się w Kunmingu, by przez Kaiyuan, Mengzi, Hekou, wietnamskie Lào Cai, Hanoi dotrzeć do Hajfongu, liczyły sobie 855 km. Południowa brama upadającego cesarstwa zakończyła jego paraliżujące zamknięcie. Siła człowieka i drewna nie mogła się zatrzymać żelaza, mierzyć się z jego prędkością, siłą, wspaniałością... Co ważniejsze, kolej przyniosła nowe spojrzenie na świat. Tak jak pisał w eseju Gong Zizhi, przewodniczący Yunnańskiego Departamentu Edukacji: "Mając kolej, ma się jednocześnie połączenia pocztowe krajowe i zagraniczne, co jest bardzo wygodne. Krajowe gazety, czasopisma, książki, instrumenty naukowe i pomoce naukowe dzień po dniu wkroczyły do Yunnanu... Przemysł kinematograficzny, zachodni przemysł farmaceutyczny też się powoli zagnieździły w Kunmingu. W owych czasach bilet kolejowy był tak tani, że w zasadzie każdy mógł sobie na niego pozwolić. Dzięki wybudowaniu kolei yunnańsko-wietnamskiej, pierwsze zachodnie budynki w Kunmingu utrzymane były w większości we francuskim stylu. Jeśli chodzi o materiały budowlane, powoli zaczęto używać cementu. W niektórych domach podłogi ozdobiły posadzki, kafelkami ceramicznymi wykańczano łazienki, parkiety i boazeria wykonane były z palisandru, a ludzie zaczęli spożywać pieczywo...".Te budynki we francuskim stylu, które do dziś się zachowały w Kunmingu, mają już prawie sto lat i się bardzo zmieniły z wyglądu. Żółte mury i czerwone dachówki pokryły plamy, półotwarte żaluzje zbutwiały; straciły już grację i splendor. Bar zmienił się w spichlerz, a elegancki kort tenisowy - w plac do suszenia zboża. Choć odnowiono ulicę Tongren (同仁街),dawno straciła ona francuski smaczek; został on zastąpiony klimatem pośpiesznych zakupów.Hegel doświadczył kiedyś czegoś takiego: kiedy był w Niemczech, za nic nie potrafił sobie wyobrazić francuskiego stylu, jednak zrozumiał go, kiedy tylko jego stopa po raz pierwszy stanęła na francuskiej uliczce. Tak samo Niemiec Benjamin*, gdy wkroczył na francuskie ulice, został na nich parę ładnych lat; z powodu ulic i ludzi, Francja opisana jego piórem jest stokroć ciekawsza i piękniejsza niż rodzimy Berlin. To właśnie jest mieszanka kulturowa.Po zmyciu makijażu blichtru, zostają prawdziwe, czyste kolory. Gdy zapada zmierzch i całą okolicę oświetla tylko żółtawe światło, żłobi ono nasze cienie na ścianach. Być może to właśnie jest piętno, które francuska architektura wyryła w historii Kunmingu.
[叶铸、吴新华 Ye Zhu, Wu Xinhua]
Ja jak do tej pory poza ulicą Tongren wypatrzyłam tylko kilka budynków dawnej francuskiej "koncesji":
Boję się, że w szale niszczenia staroci i zastępowania ich drapaczami chmur, za parę lat w Kunmingu nie zachowa się już żaden ślad jego bogatej i skomplikowanej historii...
*Walter Benjamin; nie bardzo wiem, dlaczego jest sławny w Chinach, ale niech tam...
Poniżej linki do innych okołofrancuskich wpisów.
Angielski: Angielski C2 - French czyli trochę o tym co ma piernik do wiatraka; Angielski dla każdego - Angielski vs. francuski; Specyfika języka - Francuski od kuchni
Francuski: Love for France - Alzacki w pigułce czyli podstawowe słówka dla laika; Francuskie i inne notatki Niki - Amerykanin w Paryżu, czy Amerykanin w Brukseli?; Français mon amour - Moja francuska historia; Madou en France - La playlist du Québec, czyli co mi w duszy gra
Hiszpański: Hiszpański na luzie - Jak Hiszpanie żegnają się po francusku
Kirgiski: O języku kirgiskim po polsku - Skrzynia przodków, czyli co robi Francuzka w kirgiskim filmie
Niemiecki: Niemiecka Sofa - Czemu Niemcy śmieją się z Francuzów?; Językowy Precel - W poszukiwaniu niemieckich śladów we Francji
Rosyjski: Rosyjskie Śniadanie - Miłość rosyjskiego do francuskiego
Szwedzki: Szwecjoblog - Francuscy fałszywi przyjaciele
Włoski: Wloskielove - Scusate il francesismo czyli francuski we włoskim; CiekawAOSTA - Valle d'Aoste i francuskie rozterki