2024-02-27

Wystawa Lampionów w Parku Wielkiego Widoku 大观灯展

Co roku z okazji chińskiego Nowego Roku Park Wielkiego Widoku jest ozdabiany setkami lampionów różnego kształtu. W tym roku wystawę urządzono z dość dużym rozmachem... co niestety przełożyło się na to, że w zamian trzeba było zapłacić za wejście do darmowego zazwyczaj parku. Byliśmy jednak na to przygotowani - chcieliśmy sprawić radość Tajfuniątku, bo to ostatnie chwile przed powrotem do szkoły. Niech się nacieszy!
Niestety, zdjęcia Tajfuniątko albo czarne...
...albo rozmazane :(
Boski Jeleń Dziewięciu Kolorów 九色神鹿
Oczywiście motywem przewodnim wystawy był patron nowego roku, smok
Śpiąca Piękność
żarcik językowy czyli I love you 兔 (takie kalamburki są dość częste)
Nie obyło się bez reklamy głównego sponsora wystawy czyli China Mobile.
Spędziliśmy tam dwie godziny! Oczywiście, ludziów jak mrówków, choć my i tak się wycwaniliśmy i poszliśmy dzień przed właściwym Świętem Latarni. Ale - warto było. Pięknie oświetlony park i świąteczna atmosfera rekompensują mi doroczne przeciskanie się przez ciżbę. 

2024-02-24

Patykowy Targ 棒棒会

Każdego roku, kiedy całe Chiny obchodzą Święto Latarni czyli piętnastego dnia pierwszego miesiąca księżycowego, grupa etniczna Naxi w Lijiangu obchodzi Patykowy Targ. Ulice wypełniają się ludźmi oferującymi rozmaite produkty: ręcznie wyrabiane meble i narzędzia z drewna czy bambusa, sadzonki drzewek i kiwatów i tak dalej. Patykowy Targ zwiastuje nie tylko koniec obchodów noworocznych, ale również początek nowego roku rolniczego. Targowisko wywodzi się z dawnych buddyjskich "odpustów"*, które odbywały się w świątyniach. Tusi z rodziny Mu zapraszali lamę, by wyrecytował teksty świętych ksiąg i pomodlił się o pomyślność. Akurat ta konkretna impreza związana była ze świątynią buddy Maitrei jednak już za Qingów tradycja z buddyjskiej przerodziła się w lokalną naxijską, a obchody przeniesiono na lijiańską starówkę, konkretnie przed lijiański yamen. Obecnie oczywiście znikły ze "starówki" i odbywają się w nowym mieście, a poza stricte rolniczym asortymentem znajdziemy tu fantastyczne rękodzieło a nawet przepiękne bonsai. 
Podobne targowisko odbywa się pięć dni później w Baisha - już za Mingów otwierano wtedy podwoje lokalnych świątyń i wpuszczano ludność, by mogła się pomodlić i spalić trociczki. Tu również z czasem "odpust" zmienił się w targowisko rolnicze, a oprócz tego można tu było znaleźć niemało zabawek czy przedmiotów codziennego użytku. Ponoć można tu było znaleźć wszystko "poza głową koguta" (jak wiadomo, buddyści sprzeciwiają się mordowaniu zwierząt). 
Tutaj możecie pooglądać zdjęcia. 

*Zgodnie z innymi przekazami, wywodzi się z obchodów taoistycznych - dawni tusi Lijiangu modlili się ponoć o pomyślność w świątyni Nefrytowego Cesarza.

2024-02-21

庾园 Ogród Yu

Tuż obok Parku Wielkiego Widoku mieszkała rodzina Yu. Yu Enxi był wprawdzie burmistrzem Kunmingu i pomysłodawcą pierwszych tutejszych papierosów zwijanych maszynowo, co wymagało jego obecności w dzisiejszym centrum Kunmingu, a wówczas - po prostu w Kunmingu, ale jego rodzina mieszkała w pięknej willi nad Jeziorem Dian, a dzieci codziennie mogły buszować w zagajniku, który obejmował niemal całą przestrzeń rezydencji. Nie na darmo swego czasu Yu Enxi uczył się (w Japonii, jak to w tamtych czasach bywało) aranżacji ogrodów! 
Choć dzisiaj mało który kunmińczyk o nim pamięta (przede wszystkim dlatego, że dziś większość kunmińczyków to ludność napływowa), swego czasu był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w mieście. Urodzony w 1886 roku w Mojiangu 墨江 (czyli Atramentowej Rzece) Yu w 1922 otwarł wielką firmę tytoniową Yaxiya; w 1929 roku został burmistrzem. Jako osoba wpływowa, a także zaznajomiona ze sztuką aranżacji przestrzeni, zmodernizował park nad Szmaragdowym Jeziorem, a także pierwszy kunmiński park publiczny czyli park Złotoszmaragdowy, znajdujący się tuż przy paifangach Konia i Koguta. W rewitalizacji Parku Wielkiego Widoku pomagał mu jeden z najsłynniejszych artystów yunnańskich początku XX wieku, Zhao Heqing 赵鹤清. Za czasów Smoczej Chmury również z ramienia rządu projektował ogrody i opiekował się zabytkami. 
Skąd jednak wzięły się jego wpływy? Swego czasu jego starszy brat, Yu Enyang, studiował w Japonii razem z Tangiem Jiyao, a potem robił karierę wojskową. Nie zdążył się jeszcze dochrapać wysokiego stanowiska, gdy został zamordowany (w 1918 roku). To musiał być wielki cios dla rodziny - i emocjonalny, i finansowy. Tang postanowił w imię przyjaźni pomóc młodszemu, czwartemu bratu z rodziny Yu i właśnie w ten sposób Enxi dochrapał się stanowiska w Kunmingu. O matko, jak on nie znosił tych rządowych stołków! Najchętniej tylko projektowałby wille i ogrody. Nie mogąc jednak poświęcić się tej pasji i musząc utrzymać w miejsce starszego brata liczną rodzinę, znalazł sobie inną: stworzył firmę tytoniową. Po ośmiu latach prowadzenia jej, miał już serdecznie dość, a poza tym przecież zadania zawsze można delegować, dlatego z pocałowaniem ręki przyjął propozycję Smoczej Chmury, by zostać burmistrzem. Wykorzystał tę pozycję głównie do tego, by realizować dawną pasję: projektowanie ogrodów. Po roku był już tak zmęczony użeraniem się z administracją i z tym, że blokowali jego projekty, że spakował manatki i za nic nie chciał pełnić nadal obowiązków. Zamiast tego został członkiem biura zajmującego się miejskimi projektami budowlanymi. Warto nadmienić, że nie podjął ani grosza ze swej burmistrzowskiej pensji, w zamian ofiarując ją lokalnej policji jako premię. Jednymi z ostatnich projektów Yu były świątynie Yuantong oraz Taihua. Po "wyzwoleniu" Kunmingu przez ALW popełnił samobójstwo - rzucił się do Jeziora Dian. Zadbał jednak wcześniej o to, by jego syn, późniejszy członek rządu na Tajwanie, przeprowadził tam całą rodzinę. 
W 2001 roku Harlem Yu czyli 哈林, tajwańska gwiazda popu, wnuk Yu Enxi, postanowił wraz z matką odwiedzić dawną posiadłość rodzinną. Z Budynku-Poza-Budynkiem czyli malutkiej przystani wewnątrz parku wzięli łódkę i popłynęli niecałe sto metrów do tzw. Południowego Ogrodu Wielkiego Widoku 大观南园 czyli do ogrodu Yu. Są tu budynki, ogrody, jeziorko, skałki - czy więc można z rozrzewnieniem wspominać dawne czasy? Tak i nie. Ogrody pozostały, skały są nieruszone. Cała reszta jednak jest całkiem nowa. Po ustanowieniu ChRL Ogród Yu został włączony do terenu parku Wielkiego Widoku; zbudowano tu wtedy koszary, a ładny budynek, który dziś cieszy oczy turystów, powstał dopiero w 1998 roku. Jedyną namacalną pamiątką po Yu Enxi i jego wspaniałych ponoć projektach jest jego prywatna rezydencja Kupa Kamieni (tłumacząc swobodnie nazwę Leilou 磊楼) mieszcząca się w wiosce Baiyu (白渔村) nad Jeziorem Dian. Pozwiedzać można ją jedynie jeśli kogoś stać - pełni obecnie rolę hotelu, w którym jedna noc kosztuje - bagatela! - około 4 tysiące yuanów (mniej więcej 2 tysiące złotych). Akurat Harlema na to stać; nie wiem jednak, czy faktycznie tam pojechał. Wiadomo tylko, że podczas rozmowy z reporterami podekscytowanymi jego "powrotem do korzeni" faktycznie mówił o Kunmingu jako o swoim "mieście rodzinnym". 
Pozostały po Yu Enxi również papierosy, do dziś sprzedawane Duża Podwójna Dziewiątka 大重九 (kosztują około 100 yuanów za paczkę). Choć Yu zbankrutował w 1936, a siedziba firmy (i przy okazji dom rodzinny, w którym dawniej mieszkał starszy brat Enyang), znajdująca się wówczas przy ulicy Chongren 崇仁街, wraz ze wszystkimi meblami a nawet kwiatami poszła pod młotek, przejęta przez bank marka jakoś przetrwała. 
Dziś, by dostać się do Ogrodu Yu, nie trzeba, jak za dzieciństwa ZB czekać na łódkę prywaciarza, który za kilka yuanów zawoził chętnych do zdziczałego wówczas ogrodu; parę lat temu wybudowano wielki most, łączący Ogród z resztą parku. Warto skorzystać z tej okazji i się do niego wybrać.
Spacerując po dość rozległym i ładnie zaaranżowanym ogrodzie, zastanawiałam się nad Yu Enxi - czwartym synem, który pierwotnie miał móc poświęcić się swojej pasji, a wskutek zawirowań musiał nagle zacząć zarabiać, a potem nawet zająć rządowy stołek. Oczyma wyobraźni widziałam artystę, osobę potrafiącą wydobyć piękno kryjące się w danym miejscu, człowieka pełnego pasji. Dzięki Yu Enxi Kunming-sprzed-stu-lat był piękny. Dostrzegając nawet dziś okruchy i ślady tego piękna muszę pamiętać, że choć życie artystów-idealistów nie jest łatwe ani przyjemne, to dzięki nim zwykli śmiertelnicy mogą zaspokajać tak zwane potrzeby wyższe. Yu Enxi, dziękuję.