2018-11-30

Złota Świątynia jesienią - fotorelacja

Znów złożyło się tak, że ZB miał wolny dzień wtedy, kiedy ja. Wzięliśmy więc Tajfuniątko pod pachę i ruszyliśmy na podbój Złotej Świątyni:
Tajfuniątko oczywiście najbardziej lubi lwice strzegące wejścia
uwielbiam kolory jesieni, wspominałam?
niestety, chińskie świątynie najczęściej zwiedza się "po schodach". Inna rzecz, że to wspaniałe ćwiczenie :)
jeszcze trochę za wcześnie na kamelie, ale kilka już rozkwitło
oto i Złota Świątynia. Z brązu oczywiście, nie złota :)
w popołudniowym, łagodnym kunmińskim słońcu zdołałyśmy się nawet trochę opalić :)
było wyjątkowo odludnie, więc Tajfuniątko mogło się wyszaleć
O tej piękności jeszcze Wam kiedyś opowiem, dobrze? Na razie tylko podam jej imię: Chen Yuanyuan.
dzwonnica
Zawsze dotąd odwiedzaliśmy Złotą Świątynię zimą, gdy odbywa się Święto Kamelii, a i ogród azalii pięknie się prezentuje. Teraz na kamelie, azalie i magnolie nagie jeszcze trochę za wcześnie; muszę jednak przyznać, że park jesienią prezentuje się wspaniale. Te kolory! No i - było prawie pusto. A to się niestety nie zdarza, gdy cały park obsypie kwiecie...
Na sam koniec wizyty zostawiliśmy sobie zjazd na dół kolejką. Dla dorosłych - żadna atrakcja, ale Tajfuniątko było zachwycone:
Hmmm... wydaje mi się, że ZB był bardziej ucieszony niż Tajfuniątko...

2018-11-29

chińska kolekcja z Czerwonej Doliny

Miłorzęby już ozłocone. Każdy spacer Aleją Miłorzębów na Uniwersytecie Yunnańskim to prawdziwa przyjemność. Spotęgowana liśćmi miłorzębu złocącymi moją własną torebkę. O yunnańskiej firmie Czerwona Dolina już wspominałam, pisząc jednocześnie, że nigdy tam nic nie kupuję, bo za drogo. To prawda. Jednak ZB takich skrupułów nie ma - i on kupuje tam dla mnie wszystkie prezenty, łącznie z dzisiejszym. Dorobił się nawet "złotej karty". Kupuje, oczywiście, torebki inspirowane chińską sztuką. Mam już małą kolekcję:
Uwielbiam je wszystkie. Ale już to czerwono-białe (patriotyczne!) cudo z liśćmi miłorzębu wyszytymi złotą nicią to będzie moja najukochańsza torebka. A mieszczą się w niej akurat: portfel, klucze, telefon, czytnik ebooków i mokre chusteczki dla Tajfuniątka :)

2018-11-28

Pawilon Podziwiania Ryb 觀魚樓

Jest nad Szmaragdowozielonym Jeziorem, za sceną Smoczej Chmury, wydzielona część z małym zarybionym karpiami koi stawem, z mostkiem pozakręcanym dziewięciokrotnie dla ochrony przed duchami i z kilkoma pięknymi pawilonami, zadaszonymi przejściami i innymi rzeczami tworzącymi bardzo chiński klimat. Najlepsze jest jednak to, że w zadaszonych przejściach znajduje się galeria fotograficzna z czasowymi wystawami. Właściwie za każdym razem, gdy tam idę, wisi coś innego - czasem są to zdjęcia Starego Kunmingu, czasem zdjęcia pól ryżowych, czasem wystawa dotycząca jakiegoś konkretnego wydarzenia czy miejsca. Tym razem trafiliśmy na wystawę o grupie etnicznej Miao. Kilka zdjęć na zachętę:
Jeśli macie okazję - idźcie tam. By podziwiać piękne fotografie, ale również - by podziwiać piękną kunmińską jesień:

A tutaj linki do innych wystaw w tej części parku:
Mój dom Kunming
Tarasy ryżowe
Jianshui - Zbudowana Woda