2007-06-30

wieczor poezji chinskiej :)

Kilka moich zdjec, a co, wolno mi byc narcyzem! Cieszcie sie, ze mam wystarczajaca doze samokrytycyzmu, zeby nie umieszczac tu swoich mp3 :P


a ludzie klaskali i wisi mi, czy z grzecznosci, czy naprawde, bo bylo mi fajnie :)
Dzieki wszystkim ktorzy przyszli!
Zwlaszcza tym, ktorzy przyszli dla mnie - duzy buziak :*

我喜歡唱中文歌!!

謝謝你們來了...
Posted by Picasa

2007-06-28

wieczor poezji chinskiej 中文詩歌

Szanowni Państwo,Instytut Konfucjusza w Krakowie oraz Śródmiejski Ośrodek Kultury mają przyjemność zaprosić na wieczór poświęcony poezji chińskiej.
Czas: piątek, 29 czerwca, godz. 18:00
Miejsce: Śródmiejski Ośrodek Kultury, ul. Mikołajska 2, Kraków
Wstęp wolny
W programie poezja klasyczna oraz współczesna, m. in. utwory chińskich poetów: Wang Wei, Li Bai, Du Fu, Bai Juyi, Bei Dao oraz tajwańskiej poetki i tłumaczki Wei-Yun Lin. Wiersze będą recytowane w dwóch językach: w przekładzie na polski i po chińsku. O specyfice poezji chińskiej opowie Beata Darowska z Instytutu Konfucjusza.
Wieczór wzbogaci muzyka chińska, zarówno ta tradycyjna jak i współczesna.
Niewątpliwą atrakcją będzie także pokaz kaligrafii w wykonaniu Ewy Chmielowskiej, która zapisze kilka utworów poetyckich. Po uczcie duchowej - poczęstunek z herbatą prosto z Chin. Patronat medialny nad imprezą objęły: Dziennik Polski, Radio Kraków, TVP 3.

ZAPRASZAM!!!! Bo wiecie....ta czesc muzyczna...to ja tez tez troche bede :)

我在練習一首很特別的中文歌, 叫 但願人長久. 星期五晚上在克拉科夫有一個會, 跟中文詩有關係的. 有人要給客人介紹中文詩的特色, 有人會演講, 有人會寫下傳統詩...還有我. 我會唱這首歌, 因為歌詞就是詩 ^.^
我最喜歡 '把酒問青天' 這部分... 嘻嘻嘻!

PS. A jutro egzamin z buddyzmu....Brrrr!....明天要考試...就是佛教歷史期末考...哎呀...

2007-06-22

muzyka polska na Tajwanie

Wei przyslala do mnie list:


Czesc Wam,

to Wei, juz wiecie, ze pojade na Tajwan na 2 miesiece. Bede miala okazje, by puscic muzyke polska na tajwanskim programie radiowym. Chcialabym przedstawiac to, co mi darowaliscie. Mysle, ze to bedzie ciekawe dla sluchaczy na Tajwanie. Pierwsza transmisja prawdopodobnie odbedzie sie 24 czerwca (niedziela) o godzienie 15.00 (czyli o 9.00 rano waszego czasu), program bedzie trwal godzine. Jesli jestescie zainteresowani tym programem, mozecie go sluchac w internecie.

http://www.e-classical.com.tw/voice/radio/index.cfm

dla tych mieszkajacych w Taipei, mozecie sluchac na FM 99.7 e-classical.

W trakcie programu bede glownie gadala po chinsku - ale probuje gadac po polsku. Tylko nikt nie bedzie mnie rozumiec oprocz Was :)... ale jest mi milo wiedziec, ze gdzies w tym swiecie ktos rozumie moj jezyk...

pozdrowienie,

Wei-Yun

Bede sluchac. Wam tez polecam :D

大家好!!

如果你們對歐洲特別的音樂有興趣, 今年六月二十四號下午三點鍾 (台灣時間, 不是波蘭時間!!) 我的台灣朋友, 林蔚昀, 要給台灣人介紹歐洲音樂. 你們住在台灣的話, 要找到 FM 99.7 的廣播電臺. 如果找不到的話, 也可以在網路聽一聽:
http://www.e-classical.com.tw/voice/radio/index.cfm

應該很有意思!!
祝好!

2007-06-20

piekno swiata...i jego zlo. 世界的美麗...和世界的邪惡

Pisze pamietnik, bo pomaga mi to odkryc na nowo piekno swiata. Ogladam twarze przyjaciol, wspominam, opowiadam, czasem miewam dolki, ale za chwile wszystko wraca do normy i moge znow byc taka, jaka mnie znacie.
Przedwczoraj jak grom spadla na mnie wiadomosc rodem z pierwszych stron brukowcow: Dwudziestoczteroletnia studentka napadnieta. Nie w bialy dzien, ale prawie - o dziesiatej wieczorem w lecie nie jest jeszcze calkiem ciemno. Napastnik najpierw wbil jej noz w plecy, potem zgwalcil. Gdy odszedl, resztka przytomnosci rzucila sie w strone telefonu komorkowego i zadzwonila na 112. On to zobaczyl, wrocil, rzucil sie na nia i zaczal kopac. Policja i karetka nadjechaly w ostatnim momencie, dziewczyna juz odplywala. Po kilkugodzinnej operacji udalo sie uzyskac stabilny stan ciala. Co do psychiki - w polskich szpitalach nie ma zwyczaju ofiarom gwaltu podsylac psychoterapeuty, ktory by im pomogl wyjsc z traumy...
Napastnikiem okazal sie byc czternastoletni gowniarz. Podobno wieczorem wzial noz i wychodzac z domu powiedzial, ze idzie kogos zabic. Jego matka zadzwonila na policje, ale ta nie mogla nic zrobic, dopiero gdy zaatakowal, okazalo sie, ze to ten sam.
Popelnil ten czyn z pelna premedytacja. Ofiare wybral przypadkowo. Takim samym przypadkiem jest, ze niedokladnie wycelowal nozem i ofiara przezyla. Nie zamierzal puscic jej zywej. Wedle polskiego prawa jednak nie mozna dziecku postawic zarzutow. Najciezsza kara, jaka moze dostac jest wyslanie do poprawczaka, z ktorego wyjdzie za cztery lata.

Jak reagujemy na takie wiadomosci? Powoli jestesmy znieczuleni, bo wszedzie jest pelno przemocy, bez przerwy sie o czyms takim slyszy. Ale dziala nasz mechanizm obronny: myslimy: "biedna dziewczyna" i "co to za bestia z tego chlopca!" i... nie myslimy o tym. Najpierw nie wypuszczamy naszych dzieci z domu po osmej, ale potem dochodzimy do wniosku, ze przeciez nie mozna wpadac w paranoje, a poza tym - "mnie sie to na pewno nie przydarzy".
Problem pojawia sie, gdy zamiast opisu w gazecie, radiu, telewizji, dzwoni Twoj telefon, bo ofiara jest Twoim przyjacielem...
Od tego czasu mam problem z zasypianiem, a jak juz zasne, snia mi sie okropne rzeczy. Potem wstaje i zyje normalnie - widze sie z przyjaciolmi, smieje sie, ucze sie, koncentruje sie na innych sprawach, bo nie chce zwariowac. Zachowuje kontrole nad umyslem, nad slowami, nad soba. Nie mowie o tym przyjaciolom, bo...nie wiem, dlaczego. Powiedzialam wspollokatorkom, pozbylam sie ciezaru, a teraz po prostu NIE CHCE juz o tym mowic. Nie chce o tym pamietac. Nie chce zeby to dotyczylo mojego zycia.
Ale dotyczy.
Nie tylko mojego.
Dotyczy to zycia kazdej osoby na swiecie, ktora wychodzac z domu nie jest pewna, czy do tego domu wroci. Dotyczy to tych dziewczyn, ktorym oprocz smierci grozi jeszcze okaleczenie psychiki przez gwalt - nie bez dozy slusznosci nazywany "losem gorszym od smierci". Dotyczy to rodzicow, ktorzy boja sie o swoje dzieci i dzieci, ktore moga stracic rodzicow.
Czuje sie bezsilna, bezbronna, boje sie. Nie boje sie wychodzic wieczorem, ale boje sie, ze przez ten moj brak strachu kiedys nie wroce, bo okaze sie, ze za duzo ryzykowalam. Boje sie tego strachu. Boje sie, ze za kazdym rogiem bede widziec bandyte, ze w twarzy kazdego przechodnia bede widziala zlo.
Boje sie tek bardzo, ze sama nie wierze, ze mimo to sie smieje, czytam, ZYJE!!
Bo z takim strachem nie da sie zyc, da sie tylko o nim zapomniec, zamknac go do jakiejs szuflady i nie miec go, trzymajacego caly czas twoje gardlo w uscisku.

Aniu!
Nie wiem, czy umiem Ci jakos pomoc. Modle sie, bys zapomniala i zyla dalej bez poczucia winy, bez strachu, bez traumy. Trzymam kciuki, zebys byla twarda.

I calkiem bez wyrzutow sumienia mowie, ze bardzo sobie bym zyczyla, zeby ten czternastolatek z pelna swiadomoscia tego co zrobil i co mu sie prawie udalo, przezyl reszte swego zycia w celi.

我剛寫了很長波蘭文的文章. 我想現在寫翻譯, 但是力不從心. 我寫波蘭文文章的時候一邊寫一邊哭....我朋友被襲擊, 侵略者將刀刺進她的背脊, 然後強姦她. 然後要殺她, 幸運地警察來了...
她差點死了, 要開刀, 終於醫生說她的身體會慢慢恢復. 她的心靈呢??????!!!!!!
這個壞蛋是...請注意!! 十四歲男孩. 那個晚上他對媽媽說: 今晚我打算殺人, 然後拿刀出門. 碰到我朋友就進攻....
因為他十四歲, 這是少年犯罪, 所以推事不能讓他永遠住監獄. 他們只能讓他去一種特別的學校, 這個學校裡面只有一樣壊的少年...依我看, 那邊沒辦法學怎麼變成好人...
而且, 我覺得, 如果十四歲他想要殺人, 在什麼地方, 跟什麼人他都不可能學...

我不要繼續寫...我先去哭一下...
我還是會笑, 我還是會跟朋友們講話. 但是我一想到這個故事, 就不知道我應該做什麼, 我怎麼還會笑, 我怎麼還不怕出門...

不說了.

2007-06-17

管老師來了!! Przyjechala Pani Guan :)

我是壊蛋, 我喜歡忽然拍照片, 然後放他們在我的博客. 大家要小心!! :D

這就是管老師. 她是臺灣人, 2006/2007 年在波蘭教書. 我們快快變成好朋友, 不過她住在別的波蘭城市, 離這裡比較遠, 所以我們到現在只兩次見了面. 昨晚她到這裡就住我家一夜. 我們一邊吃一邊說話, 常常笑出來, 很開心喔!!

Jestem potworem. Robie zdjecia z zaskoczenia i na dodatek umieszczam je na blogu. Badzcie czujni, bo nie znacie dnia ani godziny!!

To jest wlasnie Pani Guan, nauczycielka Satoshiego i Pyco. Ostatni rok akademicki spedzila w Toruniu, uczac chinskiego. Szkoda, ze w Toruniu...To tak daleko :( A zaprzyjaznilysmy sie bardzo i gdyby byla gdzies pod reka, tobym ja soba zameczyla :D Wlasnie drugi raz przyjechala do Krakowa; spala u mnie. Obzarlysmy sie zdrowo (albo juz nawet niezdrowo, bo chyba wpadlysmy w przesade :) ) i bylo smiesznie, ciekawie, milo. Lubie Tajwanczykow!!

Na dokladke wczoraj kupilam dziela wszystkie Galczynskiego za (UWAGA!) 50 zlotych!!!!!!! To prawie niemozliwe! Marzylam o tym! Jak tylko skonczy sie ta kosmiczna sesja, zaczne znowu czytac... To przeciez przez Galczynskiego mam na imie Natalia...

那些書是很有名波蘭詩人所有的詩歌. 他叫 Konstanty Ildefons Gałczyński. 我非常喜歡他的時! 很浪漫, 很特別! 還有呢...我的波蘭名字叫 Natalia. 這位詩人的太太也叫 Natalia. 很多他的詩都說 Natalia 是最漂亮的名字, Natalia 是最美麗的女人, Natalia, Natalia, Natalia.... 難怪我很喜歡那些詩... ;) 聽說我媽媽因為也喜歡這位詩人, 所以叫我 Natalia...


Posted by Picasa

2007-06-09

Flowers of Shanghai, Happy Together 海上花, 春光乍洩

Obejrzałam wreszcie te dwa, pożyczone oczywiście od Wei, filmy.

Zakochałam się. Ale najpierw o filmach.
Fabuły znajdziecie w wikipedii, więc się nie będę wysilać. Wystarczy wejść na Flowers of Shanghai i Happy Together. Dowiecie się, kto występuje. Dowiecie się, jaka jest fabuła i kto jest reżyserem. Dowiecie się przy okazji, jaka beznadziejna jest polska wikipedia, ze szczątkowymi informacjami o chińskich filmach.
Czego się z wikipedii nie dowiecie? Nie dowiecie się, jak leniwie płynie czas w Kwiatach. Jak statyczne są tam ujęcia. Jak oddano rytm życia. Smutku. Trzeba to zobaczyć!

Nie dowiecie się też, jak miłość jest nieszczęśliwa w Buenos Aires. Jak piękne może być tango dwóch gejów. Jak można być, wbrew tytułowi, unhappy together.

A już najbardziej się z wikipedii nie dowiecie, że Tony Leung 梁朝偉 jest cudowny. Jest nie tylko męski i przystojny (co u Azjatów nie jest częste), ale jeszcze w dodatku potrafi aktorzyć. W wolnej chwili zamierzam ściągnąć jego piosenki i zobaczyć, czy da się dodać jeszcze kilka superlatyw :)

Oto on:



那兩部電影不錯. 我特別喜歡 春光乍洩. 裡面的故事很悲傷... 看完我就哭起來了...真實的愛情在哪裡?!...
什麼資料你們自己找吧...我只能告訴你們 - 我愛上了梁朝偉. 他不只是帥哥. 他也是非常好演員...

2007-06-08

基督聖體節 Boze Cialo

Dzien wolny od pracy. Dzien pelen Przyjaciol. W ogole, dobra passa zaczela sie juz wczoraj, kiedy bezposrednio po zaliczeniu WRESZCIE pogadalam z Bayushi (jesli chcecie wiedziec, kto zacz, idzcie przez link Japonszczyzna do Jej bloga, warto!), co mnie pozytywnie nastroilo, tylko potem zapomnialam o pieknie przez tego matola, co to o nim wspomnialam w ostatnim wpisie :P

Caly dzionek zmarnowalam, ale bardzo aktywnie. Lody na Starowislnej - z Karolina, Michalkiem i Damianem, oczywiscie. Spacerek nad Wisla w tymze skladzie - zreszta sami popatrzcie:

A propos pierwszego zdjecia... Maly to pierwszyznany mi Azjata plci meskiej, ktory nie cierpi na dotykowstret.

Spacerowalismy, smialismy sie, glupi biali sie opalali, madry Azjata sie chronil przed sloncem, bylo milo. Potem jeszcze obiad, deser, drugi deser, trzeci deser... Tjaaaa... nic dziwnego, ze jestem coraz tlustsza... Nic to.

Alez Maly sie podciagnal z polskiego! Operuje dosc swobodnie nazwami miesiecy, dniami tygodnia, zaczyna mowic gramatycznie, jest zajebiscie zdolny (ha...ciekawe. Od Chinskiego Mostu poczynajac slowo "zajebiscie" bedzie mi sie juz zawsze kojarzylo z Wei, tak reagujaca na moj wystep :) Wei, jestes cudowna!). Oprocz tego jest slodki, kiedy usiluje za mnie pozmywac... A juz za tydzien jedzie i zupelnie nie wiem, co ja wtedy ze soba zrobie...

Dostaje milion listow. Czyni mnie to szczesliwa.

Dzis urodziny Satoshiego. Zlozylam Mu zyczenia jeszcze przed sniadaniem, pogadalam chwile, poszlam... Chcialabym, zeby tu wrocil. SZYBKO!!!!!!!

今天是節日, 在波蘭誰都不要工作. 只有餐廳, 冰淇淋店, 這樣的地方開門. 我們去過吃冰淇淋. Karolina, 武龍, 小范和我. 我玩得很開心.

小范...他的波蘭文越來越好. 他努力學習. 我也學習中文, 但是我沒有他的努力... 我也不是那麼天才. 難怪有進步. 可愛的弟弟, 加油!!

我喜歡做飯. 我喜歡我的朋友. 我特別喜歡如果我朋友喜歡我做的飯. 所以: 我喜歡給弟弟準備飯 :)

我今天都沒有看書. 哈哈! 我喜歡節日 :)

祝你們好

2007-06-07

眼鏡 okulary

Kolega z roku (skonczony matol, a nie kolega) zapytal dzis: nie zastanawialas sie nad soczewkami kontaktowymi? W domysle: ladniej ci bez okularow. Grrr. Abstrahujac juz nawet od tego czy faktycznie jest mi ladniej (bo owszem, ostatnimi czasy duza ilosc matolkow mi robi takie zaluzje) i od tego CO GO TO W OGOLE OBCHODZI, DO JASNEJ PARASOLKI, zastanowic sie mozna.
Jedna rzecz to ta, ze nosilam dlugo soczewki i wzrok mi sie pogarszal. Druga, ze drogie. Trzecia, ze nie zawsze mozna uzyc - nie na plazy, nie w dymie, duzo ograniczen. Po osmiu godzinach domagaja sie zdjecia. Mam wraziwe oczy.
Ale jest tez jedna rzecz.
Oczy za duzo mowia. Przynajmniej moje... Za okularami mozna sie schowac. Jak sie nie wie, co rzec, poprawic je sobie na nosie, zeby zyskac na czasie. Zaczac przecierac ze sceptycznym wyrazem przodu glowy. A jak juz ci sie wsyzstko znudzi - po prostu zdjac, a swiat sie staje piekny. Mozna odpoczac od tego calego zgielku. Wyciszyc sie.

Precz z facetami, ktorym sie wydaje, ze maja prawo ogladac moje oczy bezkarnie! Precz z facetami, ktorzy uwazaja, ze liczy sie dla mnie ich opinia na temat tego, co jest bardziej wygodne czy lepsze. Tym bardziej precz z tymi, ktorzy bez przerwy czepiaja sie wygladu, zwlaszcza mojego.

Howgh!

今天一個男同學問我: 你有沒有想隱形眼鏡的事? 意思是: 妳戴眼鏡不太好看...
我不管他想我好不好看. 這不是他的事.
以前我有戴隱形眼鏡. 但我不是覺得很舒服. 當然, 有的時候比較好, 但是我眼睛很敏感. 有時候好痛啊!
而且...誰說我戴眼鏡就不好看呢? 還有...如果我不好看的話這也不是別人的問題; 如果我喜歡自己就夠了. 別人的看法對我來說不重要! 哎喲!!
有時候眼鏡很麻煩. 但是有時候...如果我不想看什麼, 把眼鏡下去就沒有問題, 可以休息一會. 如果我不知道我該說什麼, 我把眼鏡慢慢弄乾淨. 人們的眼睛總是說真的. 你戴眼鏡別人就看不出來你說的話是不是真的...很有用!! :D

不要跟這個同學再說話.
不喜歡他了.

晚安!

2007-06-06

homesick

Mialam miec odwyk od Damiana. Bo przeciez ilez moge go nianczyc? Jest stary kon i niech sobie radzi. Poza tym nadal mi glupio, ze mnie przylapal na sympatii... No niewazne. W kazdym razie trzymalam sie dzielnie i nie napisalam zadnego SMSa przez caly poniedzialek. Dzis tez bym nie napisala, bo sie ucze na te nieszczesna historie Chin...
Ale Maly napisal....Siostrzyczko...tesknie za domem...ja chce do domu!...
Kurde.
I co z tego?
Przeciez za chwile tam wraca.
Napisalam, zeby sie nie mazal i ze przeciez za chwile juz bedzie w domu...
Zapytal czy mam czas wieczorem.
Zgodnie z prawda odrzeklam, ze nie. Wytlumaczylam, ze mam zaliczenie.
Powiedzial, ze nie ma sprawy i ze on pojdzie pocwiczyc.

A potem sobie przypomnialam te wieczory w Tajpej, kiedy nie bylo Taty, kiedy znowu popelnilam jakas gafe wzgledem moich samurajow, kiedy nic nie kumalam w telewizji, kiedy nikogo nie bylo na gadu...

Wsiadlam na rower i pojechalam.
Kupilam mu dzwonki, te takie co to dzwonia poruszane wiatrem. Kiczowate, ale slodziutkie.
Powiesilam mu dzwoneczki.
Kazalam zagrac cos na wiolonczeli.
Wyciagnal mnie na obiad.

Mam nadzieje, ze pomoglo.

***

Braciszku, naprawde bede za Toba tesknic...

外國人住在這裡...他的波蘭文還不太好...他一個人在這裡...
他有朋友. 但是連最好的朋友也不能每一次都給他安慰...有時候誰都要回家. 特別如果老家在那麼遠的地方...

我到臺灣的時候還沒有朋友. 我爸爸常常不在. 我還沒跟同學們交朋友.
那時候我就要回家. 我怕我耐不住.

弟弟, 我懂你的感受. 你馬上要回國, 不用難過.
還有呢...
你是我的弟弟.
你回國後我會覺得一點寂寞...
你快快回來吧! ^.^

2007-06-05

陶喆 不愛


快阻止時間倒轉
當我們再次遇見
怎樣的表情最適合隱瞞
我依然愛你很深

別再多看我一眼
別試探我真的感覺
我怕忍不住又回頭眷戀
你連背影都溫柔

不愛
就轉身離開
一個人
把回憶推翻
不愛
否定了未來
你恨我
別心軟
我也不為難

不容許誰還牽絆
誤解了別離的美
不可能重來這遺憾的愛
我們都誠實對待

不愛
就這麼離開
一個人
被寂寞牽絆
不愛
承受這悲哀
I LOVE YOU FOREVER
不能說出來

不愛
就轉身離開
一個人
我學會忍耐
不愛
承擔這悲哀
I LOVE YOU FOREVER
我微笑離開
I LOVE YOU FOREVER
就這樣 不愛

:(

2007-06-04

Córka botanika 植物园





Obejrzałam ten film pół roku temu. Obejrzałam, pomyślałam, że ładny i przeszłam nad tym do porządku dziennego. Nie był nadzwyczajny. Nie wcisnął mnie w fotel. Wyszłam i mogłam myśleć o innych rzeczach.
Pół roku później wiem, że film był świetny. Bo pamiętam większość ujęć. Bo mogłabym dokładnie opowiedzieć treść. Bo wspominam go jako coś pięknego. Nie tylko ze względu na ciała, obrazy i klimat. Także dlatego, że sylwetki zostały przedstawione wyraziście, po ludzku. Polecam.
A poza tym mówią tam takim ładnym chińskim!
PS. A do Wietnamu kiedyś pojadę.

2007-06-03

筷子 paleczki


Bylo sobie raz Tajfuniatko. Kochalo mowic po chinsku i poznawac na Skajpie nowych chinskojezycznych przyjaciol. Razu pewnego zdobylo sobie tajwanskiego braciszka, ktory tak slodko mazurzy i ciagle sie smieje.

Tajfuniatko wyslalo don pocztowke z Hiszpanii. Braciszek w nagrode wyslal prezent.
Paleczki.
Szly trzy miesiace.
Doszly w stanie, jaki mniej wiecej widac na zalaczonym obrazku.
Pogniecione. Nie nadajace sie do uzytku.
Zlom.

Ale ja je uwielbiam. Nigdy ich nie wyrzuce. To jest prezent od mojego tajwanskiego Braciszka. Przypomina mi o nim. I o tym, jak latwo jest trafic na Przyjazn, trzeba tylko sie nia dobrze zaopiekowac, a ona od razu ladnie wzrasta :)
有一次, 我在網路認識一個特別的人. 臺灣朋友. 臺灣弟弟. 我跟他學中文, 他跟我學英文. 暑假我把明信片送給他. 他買禮物送給我. 一雙筷子. 特別的筷子.
但是波蘭郵局很爛. 有拖有壞了這個禮物. 我不能用這些筷子.
我也不能扔掉它們. 每一次我看它們, 就想起來我的臺灣弟弟. 就想起來我們的友誼.
弟弟, 謝謝你! 那雙筷子是我最喜歡的!
Posted by Picasa