2015-05-30

prażone orzechy nerkowca z kokosem

Dziś przekąska, o jakiej śniłam, a jaka nie była mi dana, dopóki nie ujrzałam przepisu na blogu Smak Azji pod kołem podbiegunowym. Za pierwszym razem zrobiłam dokładnie według przepisu. Za drugim zaczęłam modyfikować - zamiast masła tłuszcz kokosowy, ominięcie w przepisie soli, dodanie innych orzechów... Dla mnie wszystko się sprawdza. Dziś jednak wersja podstawowa, za blogiem Smak Azji...:

Składniki:
*orzechy nerkowca - ile się da
*łyżka masła
*łyżka soli morskiej w płatkach albo szczypta zwykłej
*łyżka płatków chili
*wiórki kokosowe
*ewentualnie trochę cukru [moja innowacja]

Wykonanie:
1) Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C. Wysypać orzechy na blaszkę do pieczenia i rozłożyć je równomiernie w jednej warstwie. Piec ok. 10 min., aż orzechy się przyrumienią.
2) W międzyczasie rozpuścić masło i połączyć je w średniej misce z przyprawami. Dobrze wymieszać.
3) Wrzucić uprażone orzeszki i mieszać, aż wszystkie będą pokryte masłem.
4) Wsypać wiórki kokosowe i znów wymieszać. W przeciwieństwie do soli i płatków chili, wiórki nie przykleją się do orzeszków, dlatego najlepiej jeść tę przekąskę łyżeczką, aby w jednym kęsie mieć zawsze porcję kokosa.
Jest słodko-słono-ostro, a przede wszystkim szalenie aromatycznie. Zakochałam się w tej przekąsce na amen. Czy i Wy polubicie nerkowce na pikantnie? :)

6 komentarzy:

  1. Nigdy nie próbowałam. :) A uwielbiam nerkowce!

    shariankoweleben.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. A wiesz, że pomyślałam o Tobie, jak tylko ten przepis wypróbowałam? Skojarzył mi się z Twoimi słonymi i ostrymi przekąskami :)

      Usuń
  3. Na blogu Moje Wypieki jest bardzo dobry (sprawdzony przeze mnie wiele razy na różnych gatunkach orzechów) przepis na migdały/orzechy pieczone w cukrze z cynamonem. Wydaje mi się, że wymieszanie orzechów z ubitym białkiem a potem z wiórkami kokosowymi spowodowałoby, że wiórki przykleiłyby sie i przekąskę dałoby się jeść palcami bo każdy orzech miałby kokosową otoczkę. Przetestuję w najbliższym czasie.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie po to dodaję odrobinę cukru - gdy się karmelizuje, sprawia, że "sos" staje się przylepny i wiórki się przyczepiają :)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.