2020-05-09

奶浆花 kwiat o mlecznym soku czyli kłokoczka

Jak już wiecie, w Yunnanie jada się nagminnie kwiaty. To nie żadna nowa moda, a uświęcona wiekami tradycja. Lądują na półmiskach, a to znaczy, że można je znaleźć na targach, a także w menu restauracji. Nie są wypisane, o nie! Przecież są dostępne sezonowo. Chodzi mi o mój ulubiony typ menu, czyli wystawkę. Knajpy pokazują, co mają, a czasami również - jak łączą dane składniki. Fantastyczna sprawa. Zawsze w takiej knajpie idę i pokazuję palcem to, czego jeszcze nie jadłam, a jeszcze lepiej - czego nawet nazwa nie obiła mi się o uszy. W ten sposób zbieram dla Was informacje o yunnańskim żarciu, drodzy moi. I jak dotąd obywa się bez strat w ludziach. Kiedy więc trafiłam na wór ślicznych białych, pachnących kwiatków, zebranych w wiechy, oczywiście je zamówiłam.
W Yunnanie nazywa się je kwiatami o mlecznym soku, choć we właściwej chińszczyźnie nazywa się je zupełnie inaczej (省沽油). Jest to kłokoczka, która występuje również w Polsce, choć u nas pojawia się wyłącznie jako roślina ozdobna. W Chinach występują aż cztery gatunki kłokoczki; chyba tylko u nas spożywa się kwiaty. Kosztują niewiele - na targu można za parę yuanów kupić wielgachny bukiet. 
Danie okazało się być pyszne, a także - idiotycznie łatwe w przygotowaniu.

Składniki:
  • bukiet kłokoczki
  • czosnek pokrojony w plasterki
  • olej
Wykonanie:
  1. Solidnie przepłukać kwiaty. Lubią się w nich gnieździć rozmaite owady, bo kłokoczka to roślina miododajna, ze słodkim pyłkiem. Odsączyć.
  2. Na rozgrzany tłuszcz wrzucić czosnek. Gdy zapachnie, dorzucić kwiaty.
  3. Kwiaty od razu puszczą sok - niech się spokojnie podduszą na niewielkim ogniu. Są gotowe, gdy zmienią kolor.

2 komentarze:

  1. Hmmm zastanawiam się czy jest COŚ czego Chińczycy nie jedzą ??

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.