2020-05-11

ciążowe zabobony

Dziś, z okazji urodzin Tajfuniątka, Unia Azjatycka (czyli japonia.info i ja) pisze o ciążowych zabobonach. Ja wprawdzie już kiedyś pisałam zarówno o zabobonach ciążowych ogólnie jak i o przesądach dotyczących diety ciężarnych, ale od tego czasu moja wiedza się trochę poszerzyła, więc dziś też będę mieć dla Was kilka nowinek.

  • W ciąży nie wolno jeść króliczego/zajęczego mięsa, bo dziecko się urodzi z zajęczą wargą.
  • W ciąży nie wolno jeść baraniny/jagnięciny/koźliny, bo dziecko będzie miało padaczkę. Tutaj już nie ma prostego przełożenia zając-zajęcza warga, więc trzeba zagłębić się w chińskie znaki. Otóż padaczka to po chińsku "choroba wściekłych kóz/owiec" 羊癲瘋 [羊癫疯] yáng​diān​fēng​, stąd to obostrzenie dietetyczne.
  • Nie można również jeść krabów - bo w czasie porodu dziecko źle się ułoży i źle się będzie rodzić. Wiecie, będzie próbowało wyjść z ciebie jak krab - bokiem ;)
  • Ciężarne nie mogą przytulać cudzych dzieci, bo własne dziecko się zezłości i w najgorszym przypadku sobie pójdzie od nas jeszcze przed urodzeniem.
  • Nie można "spłukać szczęścia szczęściem" 喜上冲喜 - czyli kobiety w ciąży nie powinny uczestniczyć w weselach, zwłaszcza swych bliskich, jeść posiłku weselnego/weselnego tortu/radosnych cukierków, by własnego szczęścia nie spłukać innym szczęściem - czyli żeby nie poronić.
  • Ostatnia rzecz to tzw. ciążowe zgłupienie. Po angielsku mawia się o baby brain, natomiast Chińczycy mają swoje porzekadło: 一孕傻三年 - zaciążenie to trzy lata głupoty. 
Akurat o tym ostatnim sporo czytałam, bo są badania - choć nie rozstrzygają one kwestii ostatecznie, zdecydowanie potwierdzają one, że mózg matki się zmienia w ciąży i te zmiany trwają przynajmniej dwa lata po urodzeniu dziecka. Nie chodzi tylko o zmęczenie, które i bez ciąży powoduje spadek możliwości i problemy funkcji kognitywnych. Chodzi o całą masę zmian hormonalnych, a także zmian w samym mózgu - głównie w ciele migdałowatym, jądrze półleżącym i korze przedczołowej. Optowałabym jednak nie za nazywaniem tego głupotą, a raczej skupieniem na rzeczach innych niż dotąd. Kobieta z małym dzieckiem nie pamięta o umówionej wizycie? Bardzo być może. Jednak raczej rzadko zapomina o tym, by nakarmić bądź przewinąć potomka. Wydaje mi się, że to nie kwestia zaniku pamięci, a wsadzania do innych przegródek. Kiedy rodzi się dziecko, wiele spraw, które dotąd wydawały się istotne i były w przegródce "ważne" nagle schodzi na plan drugi albo i piąty... No i jest jeszcze jedna sprawa, również obecnie badana: mózg ojca także się zmienia po urodzeniu potomka. Nie tak drastycznie, jak u matek, ale jednak. Czyli ciąża to może i trzy lata głupoty - ale zarówno u matki, jak i u ojca...

Jeśli chcecie poczytać o ciążowych zabobonach w Japonii, zerknijcie tutaj. A jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda moje Tajfuniątko - zapraszam tutaj.

1 komentarz:

  1. No proszę, czyli w Chinach "ciążowy mózg" po prostu nazwali głośno 🙂

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.