Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
Czy wiecie, co to jest jenot i jak wygląda? Muszę się przyznać - ja nie wiedziałam. Nigdy nie widziałam jenota na żywo, a nawet, gdybym go zobaczyła, tobym go nie rozpoznała. Teraz orientuję się trochę lepiej, ponieważ trafiłam na niego w chińskim przysłowiu oraz w Wędrówce na Zachód. Ale o tym za chwilę.
Jenot niejedno ma imię. Mówi się o nim jenot azjatycki, jenot tak po prostu, szop (!) usuryjski, junat, tanuki, lis (!) japoński, kunopies (!). Tak, jest psowaty, a zewnętrznie jest podobny do borsuków czy szopów. A jednak - jest jedyny w swoim rodzaju, a już z całą pewnością nie ma w sobie nic z lisa!
Jest zwierzęciem dalekowschodnim; do Europy przywędrował przez Rosję, w której lubują się w jego futrze. W Polsce zresztą też był hodowany na futro, ale rozprzestrzenił się i teraz jest jednym z nielicznych dzikich gatunków nieobjętych ochroną.
Jenot po chińsku nazywa się 貉.
Jak widać, kluczem jest jedno z podstawowych chińskich zwierząt, czyli 豸 zhì - beznogi robak (tak, logika chińska mnie też nigdy nie przestanie zaskakiwać), mamy też element... fonetyczny: 各 gè. Element fonetyczny podpowiada nam jedną wymowę naszego jenota... nie dbając zupełnie o dwie pozostałe. Trzeba Wam bowiem wiedzieć, że w zależności od tego, czy pozostawimy ten znak samodzielny czy nie, będziemy go różnie wymawiać. Czyli mamy albo 貉 hé albo 貉子 háozi. Drugiego czytania tego znaku używamy również mówiąc o futrze jenotów: 貉绒 háoróng to miękkie futro pozostawione po pozbyciu się twardej szczeciny. Na domiar złego ten sam znak może być użyty w kontekstach niezwierzęcych: 貉 czytany mò to dawna nazwa na północnych barbarzyńców (ludu Maek) ale też jest przymiotnikiem (cichy) oraz nazwiskiem Mo. Obecnie w kontekstach niezwierzęcych częściej się jednak pisze ten znak jako 貊 mò. Tyle dobrze.
Już się kręci w głowach, co? A będzie jeszcze gorzej. Bo wprawdzie to właśnie jest znak na jenota 貉, ale czasem się go nazywa, zwłaszcza w literaturze niefachowej, 狸 względnie 貍. I tu dopiero wylewa się zupa pomidorowa. Bo 狸/貍 lí to po pierwsze jenot, ale po drugie wiele "zwierząt podobnych do lisa". A wśród tych zwierząt mamy np.
- 豹貓 [豹猫] bàomāo, zwanego również 貍貓 [狸猫] límāo albo po prostu 狸子 lízi - kotka bengalskiego (dosł. lisikot)
- 狸花猫 líhuāmāo - kot dragon li - gatunek chińskiego dachowca (dosł. kot lisio umaszczony)
- 果子狸 guǒzilí - łaskuny chińskie (dosł. owocowe lisy). Ich inne nazwy to 花面狸 huāmiànlí (dosł. lisy o kolorowych twarzach) oraz 玉面狸 yùmiànlí (dosł. lisy o nefrytowych twarzach). Jak widać, też zawierają cząstkę 狸 lí.
- 狐狸 húli - lis - na pewno pamiętacie naszą wredną lisicę
- 狸狌 líshēng lub líxīng - dziki/bezpański kot (używane w dawnym, literackim chińskim)
- 狸藻 lízǎo - pływacz. Czyli roślina. Na obronę chińskiej logiki mam tylko to, że roślina ta jest owadożerna. Dosłownie nazywa się "lisi glon" - pewnie właśnie dlatego, że poluje na owady i skorupiaki.
- 河狸 hélí lub 海狸 hǎilí - bóbr (dosł. rzeczny/morski lis)
- 海狸鼠 hǎilíshǔ - nutria (dosł. bobromysz). Nazywa się ją również 河狸鼠 hélíshǔ, 狸獺 lítǎ (dosł. lisia wydra)
- 沼狸 zhǎolí - jedna z nazw surykatki, naukowo nazywanej 狐獴 húměng. Czyli też lisem (狐 hú) tylko, że mangustowatym 獴 měng
- 香狸 xiānglí- wiwerka, nazywana również 小灵猫 xiǎolíngmāo małą wiwerą oraz 七間狸 qījiànlí lisem siedmiu przestrzeni.
- 熊狸 xiónglí - binturong (dosł. niedźwiedziolis)
Właśnie dlatego, kiedy sięgam po Wędrówkę na Zachód i w tekście pojawia się 貉狸, zastanawiam się, jakie to jest zwierzę. Troska o to jest tym większa, że niedawno odkryłam, iż słynny japoński jenot - tanuki, o którym dziś wpis na japonia.info, po japońsku pisze się właśnie... 狸! Za to nasz podstawowy znak jenotowy 貉 w Japonii służy jako nazwa stworzenia zwanego mujina, który ma być ponoć borsukiem japońskim. Żeby jeszcze wszystko utrudnić, niektórzy sinolodzy mieszają borsuka z japońskim tanuką, choć borsuk to po chińsku 獾 huān:
Borsuk nie odgrywa większej roli w chińskiej mitologii zwierzęcej, inaczej niż w Japonii, gdzie Tanuki jest w pewnym sensie przeciwieństwem chińskiego lisa [...].
/Wolfram Eberhard - Symbole chińskie. Słownik/
Ponieważ jednak zazwyczaj w tekście pojawiają się te wszystkie zwierzęta obok siebie, problem rozwiązuje się sam:
早惊动满山怪兽, 都是些狼、虫、虎、豹、麖、麂、獐、犯、狐、狸、獾、貉、狮、象、狻猊、猩猩、熊、鹿、野豕、山牛、羚羊、青兕、狡儿、神獒......各样妖王, 共有七十二洞,都来参拜猴王为尊.
[Pobudziło to wszystkie górskie potwory: wilki, robaki, tygrysy, pantery, jelenie, mundżaki, sarny, fany 犯*, lisy, lí 狸, borsuki, jenoty, lwy, słonie, suanni 狻猊**, orangutany, niedźwiedzie, daniele [albo jakiekolwiek inne jeleniowate, nazwa niedokładna], dziki, górskie byki, antylopy, nosorożce 青兕***, bestie jiao 狡儿****, boskie mastify 神獒... Różne demony władające siedemdziesięcioma dwiemia jaskiniami przybyły oddać cześć Królowi Małp.]
/Podróż na Zachód, rozdział 3, tłumaczenie własne/
Poruszeni ostatnimi wydarzeniami, a zamieszkujący okoliczne góry władcy dzikich zwierząt, takich jak wilki, tygrysy, pantery, jelenie, żbiki, borsuki, lisy, susły, goryle, lwy, słonie, szympansy, niedźwiedzie, kozice, dziki, jednorożce, a także królowie różnego rodzaju wampirów, potworów, wilkołaków i strzyg, będących panami siedemdziesięciu dwóch grot, przybyli do Jaskini Wodnej Zasłony, żeby złożyć hołd królowi małp.
/Małpi bunt***** - tłum. Tadeusza Żbikowskiego/
Zwróćcie uwagę, że mamy tu osobno 狐 oraz 狸, zamiast dwusylabowego połączenia 狐狸, jak w naszej ulubionej lisicy. Czyli lí jest tu traktowane jako osobne zwierzę. Tylko które? Żbikowski mówi o susłach, ale susły, jak już wiemy, to żółte myszy. Ja pewnie wybrałabym kotka bengalskiego, skoro jenota 貉 mamy osobno... Cóż. Jeśli będę kiedyś chciała porwać się na tłumaczenie Podróży..., będę miała się nad czym zastanawiać!
*pojęcia nie mam, co to za zwierzę, ale kiedyś znajdę!
**jeden z dziewięciu synów smoka
***兕 sì to jedna z tajemniczych bestii; współcześnie znaku używa się na nosorożce płci żeńskiej oraz byki. W animowanych wersjach Podróży... są czasem bykami, czasem nosorożcami a czasem jednorożcami o potężnej posturze.
****jiao wyglądem przypominają psy, ale mają cętki jak u pantery i rogi bawołu, a wyją jak psy.
*****Taką nazwą obdarzył tłumacz pierwszą część przygód naszej wspaniałej małpy.
W japońskim 犯 to przestępstwo, zbrodnia, więc to zwierzę to musi być niezłe ziółko...
OdpowiedzUsuńW chińskim też :D
UsuńMundżak jako potwór... Po długich rozmyślaniach uznaję, że może zagrozić jakimś wirusem, jak się do zbyt słabo zgrilluje ;)
OdpowiedzUsuńSkoro autor pisze o potworach, myślę, że chodzi tu, tak samo, jak w przypadku lisów czy jenotów, o jakieś wynaturzone stwory jeno w formie uroczych mundżaczków.
Usuń