Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
Fuxi to ósmy ze smoczych synów, najbliżej spokrewniony chyba z bixi - po pierwsze ze względu na to, że łączy ich jeden znak imienia, a po drugie dlatego, że obaj są gadami: bixi to żółwiosmok, a fuxi to jedyny nieskundlony syn smoka. Gdyby mieszkał na Olimpie, byłby synem Zeusa i Hery. Tak, dobrze rozumiecie - jego mama też była smokiem, konkretnie błękitnym. Albo zielonym - znów ta niedookreśloność koloru 青...
Wygląda więc na smoka. Od urodzenia jest dobrze wychowany, umie w literaturę i w ogóle niezła z niego mądrala. To dlatego oplata wierzchołki kamiennych steli, które podtrzymuje jego przyrodni brat, bixi.
Kompletnie mnie ten komplet rzeźb nie przekonuje: dlaczego niektórzy ze smoczych synów są przedstawiani ze swymi atrybutami, a akurat fuxi nie? Grrr... |
Gdyby mieszkał na Olimpie, byłby Apollem :-) Co prawda matka byłaby na chińskie tylko jaszczurką, ale jednak ;-)
OdpowiedzUsuńMnie tylko niepokoi to, że nie miał ten smok żadnej żony, tylko nałożnice. To takie nietradycyjne!
Usuń