2018-11-30

Złota Świątynia jesienią - fotorelacja

Znów złożyło się tak, że ZB miał wolny dzień wtedy, kiedy ja. Wzięliśmy więc Tajfuniątko pod pachę i ruszyliśmy na podbój Złotej Świątyni:
Tajfuniątko oczywiście najbardziej lubi lwice strzegące wejścia
uwielbiam kolory jesieni, wspominałam?
niestety, chińskie świątynie najczęściej zwiedza się "po schodach". Inna rzecz, że to wspaniałe ćwiczenie :)
jeszcze trochę za wcześnie na kamelie, ale kilka już rozkwitło
oto i Złota Świątynia. Z brązu oczywiście, nie złota :)
w popołudniowym, łagodnym kunmińskim słońcu zdołałyśmy się nawet trochę opalić :)
było wyjątkowo odludnie, więc Tajfuniątko mogło się wyszaleć
O tej piękności jeszcze Wam kiedyś opowiem, dobrze? Na razie tylko podam jej imię: Chen Yuanyuan.
dzwonnica
Zawsze dotąd odwiedzaliśmy Złotą Świątynię zimą, gdy odbywa się Święto Kamelii, a i ogród azalii pięknie się prezentuje. Teraz na kamelie, azalie i magnolie nagie jeszcze trochę za wcześnie; muszę jednak przyznać, że park jesienią prezentuje się wspaniale. Te kolory! No i - było prawie pusto. A to się niestety nie zdarza, gdy cały park obsypie kwiecie...
Na sam koniec wizyty zostawiliśmy sobie zjazd na dół kolejką. Dla dorosłych - żadna atrakcja, ale Tajfuniątko było zachwycone:
Hmmm... wydaje mi się, że ZB był bardziej ucieszony niż Tajfuniątko...

4 komentarze:

  1. Ogladam zdjecia Tajfuniątka prawie codziennie na twoim blogu, i nagle uderzylo mnie, ze tutaj wyglada na starszą niz dotychczas. Zaczelam tez zastanawiac sie, od ktorego roku zycia posyla sie dzieci do szkoly w Chinach. Ile jeszcze zostalo Joasi wolnosci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do przedszkola idą dzieci po skończeniu 3. roku życia, więc przyszła jesień minie już Tajfuniątku w przedszkolu :) Potem normalnie trzy lata, rok zerówki i od siódmego roku życia podstawówka.

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.