Na początku roku w moim ulubionym Muzeum Sztuki (dawne Muzeum Yunnańskie) odbyła się wystawa, która w założeniu miała pokazywać Yunnan. W praktyce wyszło różnie - nagle natykałam się na obrazy czy szkice nawet tak odległych miejsc, jak wschodnia prowincja Anhui. Jakość dzieł była... hmmm... różna. Bodaj żadnego z obrazów olejnych nie powiesiłabym na ścianie; kaligrafie też raczej takie sobie. Było za to sporo fajnych akwarel i absolutnie przecudowne drzeworyty. Oczywiście, uwieczniłam przede wszystkim dzieła związane z Yunnanem, nawet jeśli nie byłam nimi jakoś szczególnie zachwycona:
![]() |
Nowy wizerunek Jianshui - Xue Zenghui |
![]() |
Sezon kwiatów wiśni - Wang Jiaran |
![]() |
Dziewczę Jinuo |
![]() |
Woda szczęścia (dajski śmigus-dyngus) - Li Rongmao |
![]() |
Urok tybetańskiej piękności - Du Lianchun |
![]() |
Lato w Manlongle - Shang Jiayou |
![]() |
Błękitne Góry na brzegu Jeziora Erhai - Tu Xiao |
![]() |
Szczęśliwi Huayao - Huang Qingming |
![]() |
Gospodarstwo z uprawami yunnańskiej herbaty - Xiao Fan |
![]() |
Malarz lubi odwiedzać wioskę Shichengcun - Yang Enquan |
![]() |
U stóp Góry Kurzej Łapki - Zhang Yue |
![]() |
Yunnańskie czubajki (grzyby "kurza jodła") |
![]() |
Wielki Kanion Balagezong - Yang Yingqing |
![]() |
Kwietne petardy witają wiosnę - Xu Yuanlin |
![]() |
Jezioro Erhai - Xu Xiaoxiong |
![]() |
Pieśń na Deszcz Zbóż Huayao Yi - Peng Yuanyuan |
![]() |
Miaoska impresja - Chen Jing |
![]() |
Seria Dalijka. Pod palmą - Zhao Zheng |
![]() |
Dajski ogród - Xue Bin |
![]() |
Starożytna bajska wioska - Yao Shunyu |
![]() |
Lotos - Fu Yong |
![]() |
Pierwszy śnieg na starym mieście - Lu Xin |
![]() |
Pozostałości dżungli - Zhou Peilei |
![]() |
Czysty wiatr. Miaoskie uczucie - Jia Wei (drzeworyt) |
![]() |
Dajskie obejście - Su Junguo (drzeworyt) |
![]() |
De'angowie - Dong Jinfeng (drzeworyt) |
![]() |
Jesień nad Szmaragdowym Jeziorem - Zhou Yong |
Uwielbiam prowadzać Tajfuniątko po muzeach i galeriach sztuki. Sama też to lubię, ale z nią to jeszcze lepsza przygoda. Ona żywiołowo reaguje nawet na dzieła, które według mnie są co najwyżej wtórne, a najczęściej ździebko kiczowate. To z kolei prowadzi do wielu rozmów o sztuce i do paru następnych dni poświęconych rysowaniu i w ogóle Tworzeniu. Szalenie cieszy mnie fakt, że możemy się wspólnie cieszyć takimi wystawami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.