Czyli opalanie szczeciny z raciczki. Yummie!
(zawsze przy słowie raciczka przypomina mi się, jak zawiesiłam kaykę, przysyłając jej z Chin raciczkę pakowaną próżniowo...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo! Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.