Zawsze, gdy świeci słońce, zamiast użerać się z kunmińską komunikacją miejską, wybieram spacer. Zwłaszcza, jeśli droga biegnie nad kanałem, zwanym szumnie Rzeką Wielkiego Widoku. O samym kanale i historii jego powstania już kiedyś wspominałam. Dziś kilka zdjęć, wyszperanych z przepastnych głębin dysku:
Kunming... jest wciąż niszczony przez władze, które przybyły do Yunnanu z daleka i wobec tutejszych resztek piękna i starej kultury nie mają żadnych sentymentów. Dopóki jednak mogę cieszyć oczy takim pięknem, mogę tu mieszkać...
No i zaś się poryczałam... ale i tak miło zobaczyć znajome widoki :)
OdpowiedzUsuńnie płacz, wracaj :)
OdpowiedzUsuń