Papier z Xuan to jeden z najwspanialszych wynalazków kultury chińskiej. Używany w kaligrafii i malarstwie chińskim, jest miękki, ale wytrzymały, ma fakturę, która pasuje do wszystkiego, łatwo go przechowywać w idealnym stanie, nie zacznie się sypać, nie zmieni koloru - no, zasłużył na miano tysiącletniego papieru. A że jest sławny od epoki Tang, to chyba w tym "tysiącletnim" mianie coś faktycznie jest. Zwłaszcza, że tak wiele zabytków piśmiennictwa i malarstwa dawnych Chin dotrwało do naszych czasów w niemal nienaruszonym stanie właśnie na tym papierze...
Tradycyjnie powstawał w dzisiejszej prowincji Anhui, ówcześnie pod jurysdykcją miasta Xuan 宣城, stąd jego nazwa. Są trzy typy tego papieru: surowy xuan 生宣, dojrzały xuan 熟宣 i w-połowie-dojrzały xuan 半熟宣. Pierwszy świetnie chłonie wodę - prawie jak bibuła. Niby to dobrze, ale jeśli próbujemy napisać coś bardzo wyraźnie, to niestety nie bardzo się nam uda - atrament wchłonięty przez papier będzie bardziej lub mniej rozciapany. Inaczej dojrzały xuan - do jego produkcji wykorzystuje się m.in. ałun potasowy, dzięki któremu można dokładnie wymalować nawet najdrobniejsze szczegóły chociażby w realistycznym malarstwie chińskim. Ostatni typ jest czymś pomiędzy powyższymi typami.
Chociaż w anglojęzycznym światku często się papier z Xuan nazywa papierem ryżowym, nazwa jest o tyle myląca, że głównym materiałem jest tu wiąz Pteroceltis tatarinowii. Ryż zaczął być dodawany do papieru później, zaczęto też używać innych roślin do produkcji: morw i bambusów. Produkcja jest mocno skomplikowana, a efekt dość drogi. Poza tym oczywiście wszyscy reklamują każdy papier jako ten tradycyjny, z Anhui, ale każdy wie, że większość do mizerne podróbki.
Zapewne taką też podróbką jest ten papier:
Do tej pory spotkałam się z różnymi miarami papieru: kartka 張 czy zwój 卷 są mi dobrze znane. Ale co to jest "jeden nóż" papieru? Pomyślałam, że może to coś w rodzaju naszej ryzy. I właściwie się nie pomyliłam, choć wartość jednak inna. "Jeden nóż" papieru to 100 kart równej wielkości.
Zachwycona odkryciem, zapytałam Pana i Władcę, do czego jeszcze można użyć nowego klasyfikatora.
Pomyślał chwilę i rzekł: kiedy byliśmy mali, papier toaletowy sprzedawało się nie na rolki, tylko właśnie na "noże"...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.