Pierwszy raz jadłam smażony ryż na Tajwanie. Nie: ryż podsmażony na patelni, bo został z wczoraj i trzeba coś z nim zrobić, tylko danie, pyszne, sycące i popełnione z pełną premedytacją. Mój Tato do dziś na smażony ryż mówi po tajwańsku "całfan" zamiast w poprawnym mandaryńskim "chaofan".
Ja mówię poprawnie, a mój smażony ryż jest kompromisem: smażę go dlatego, że został z wczoraj lub z lunchu ryż, ale staram się, żeby skończył jako sycące, samodzielne danie :)
Składniki:
*wczorajszy ryż. Dowolny, byle zimny, ale oczywiście najlepiej - smaczny.
*mała cebula pokrojona w wiórki
*rozdziabany czosnek
*poplasterkowane ze dwie pieczarki
*pół marchewki w słupki/wiórki
*resztka papryki, która nie zmieściła się na porannych kanapkach - pokrojona
*pieprz, sól, ewentualnie jakieś suszone zioła albo aromatyczny bulion
Wykonanie:
- Obsmażamy czosnek i cebulę na małym ogniu.
- Dodajemy pieczarki i smażymy, aż zapachną i puszczą wodę.
- Dodajemy resztę warzyw, obsmażamy.
- Dodajemy ryż i mieszamy kopyścią tak długo, aż każde ziarenko będzie osobno, a ryż będzie dokładnie wymieszany z warzywami. W międzyczasie dodajemy przyprawy. Jeśli ryż zaczyna przywierać, dodajemy trochę bulionu albo wody - tylko tyle, żeby przestało przywierać.
- Smażymy na wolnym ogniu aż ryż będzie gorący i pachnący.
tu inna wersja: z omletem i marchewką |
Kochana NW,
OdpowiedzUsuńa to smażenie odbywa się bez żadnego tłuszczu ?
TC
Pewnie na beztłuszczowej patelni można bez tłuszczu :) My smażymy w woku, więc tłuszcz musi być; tak bardzo kojarzy mi się "smażenie=tłuszcz", że nie napisałam. Ale oczywiście, jak obsmażamy, to jednak na tłuszczu ;)
UsuńCiekawa jestem jakiego tłuszczu używa się w chińskiej kuchni? Lubię takie proste, szybkie w wykonaniu przepisy.
OdpowiedzUsuńRyż ma taką dziwną właściwość, że zawsze ugotuje się go za dużo. Teraz będę wiedziała co zrobić z nadwyżką.
W zależności od regionu, zamożności i indywidualnych preferencji, mogą to być: czysty smalec, olej rzepakowy, słonecznikowy, arachidowy itd. Yunnan słynie z rzepaku, więc tutaj bodaj najczęściej używa się oleju rzepakowego.
UsuńPrzepis wpisuję do zeszyciku,bo nie dość,że nowość,to jeszcze łatwa w wykonaniu.
OdpowiedzUsuńNa Pani bloga trafiłam całkiem przypadkowo poszukując informacji o roślinach.Cieszę się jednak z tego.Minie trochę czasu,nim przejrzę wszystkie wpisy,mam nadzieję,że coś ciekawego wypatrzę jeszcze.
Witam serdecznie, mam nadzieję, że się Pani spodoba. Na dole bloga są zakładki; w zakładce "flora" są wieści o niektórych roślinach, a w zakładce "żarcie" - o roślinach jadalnych i o innych przysmakach.
UsuńTwój ryż z masełkiem i sosem sojowym jadamy już regularnie! Następnym razem zrobie ten smażony :)
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć :) My też się objadamy tym z masłem :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa zanabyłam ostatnio ryż czerwony. Nie żeby pojawił się w naszych sklepach, mam go dzięki moim Chinkom, które wyszperały w necie. Słyszałam jednak, że jest w Opolu sklep orientalny z azjatycką żywnością - wiem, pojęcie bardzo ogólne, niemniej jednak zajrzę tam i zobaczę co mają :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o tym sklepie słyszałam :) O ryżu czerwonym też już pisałam: http://baixiaotai.blogspot.com/2015/06/czerwony-ryz-drozdzowy.html
Usuńcoś poklikałam za dużo...
OdpowiedzUsuńTeż to robię. Nie wiedzialam ze w mojej kuchni zagoscila taiska potrawa.
OdpowiedzUsuńnawet tajwańska :)
Usuń