粑粑 baba - po lewej stronie ma ryz jako klucz, a po prawej ba - czastke fonetyczna. Baba to wsystkie mozliwe nalesniki, placki itp. Bardzo popularne w calych Chinach, a juz w Yunnanie zwlaszcza. A wspomniane w tytule placki z kleistego ryzu to cos, co uwielbiam, bo jest idiotycznie proste do zrobienia a przepyszne :)
Bierzemy make ryzowa. Dodajemy wode. Rozbeltujemy. Smazymy.
Prawda, ze proste? :D
Ale oczywiscie to troche za bardzo ogolnie. Nie powiedzialam nic na temat proporcji na przyklad. No wiec mozna dodac wiecej wody i konsystencja jest cokolwiek nalesnikowa. Mozna wtedy dodac jajko albo nie dodawac niczego poza sola/cukrem (obie wersje sa dozwolone), ciasto sie spieka i przyjemnie chrupie. Tyle, ze wtedy tak naprawde to nie sa placki kleistoryzowe, bo za plaskie toto zeby cos sie jeszcze kleic mialo. Dlatego ja wole wersje, w ktorej ciasto jest na tyle cialem stalym, ze da sie jakos uformowac:
Zostawiamy sobie takie ciasto na cala noc. Albo i na dluzej, zeby sie skorupka na zewnatrz zrobila.
A potem kroimy i smazymy, najlepiej w glebokim tluszczu i najlepiej, zeby to byl smalec, bo rewelacyjnie pachnie, ale dozwolone tez wersje wegetarianskie :)
Spieka sie na zewnatrz, a w srodku powstaje cos w stylu japonskiego mochi - kleista papka.
Ja najbardziej lubie z sola :) Moglabym to wpie.... to znaczy, konsumowac codziennie na wszystkie posilki... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.