konsystencja i kolor smaru samochodowego, da sie zajadac paleczkami. Technika nabierania: wsadzasz paleczki do miski, nabierasz, a potem tak dlugo okrecasz, az przestanie kapac :) I do dzioba! Och, jakiez to pyszne... Nie takie slodkie jak miod, ale wystarczajaco slodkie, zeby po jednej miseczce zatykalo lakomczucha na pare godzin ;)
A jednoczesnie idiotycznie proste do zrobienia - tutaj, gdzie uprawiaja trzcine cukrowa.
Smiali sie ze mnie, bo pytana, na co mialabym ochote, niezmiennie odpowiadalam, ze wlasnie to :) W zwiazku z czym dostalam sloik jako walowe ;) A jaka rewelacja, jak to na chlebie rozsmarowac!...
E tam smar, meksykańska cajeta -http://coroimports.com/site/products.asp?prod_id=37
OdpowiedzUsuńProdukt, który jest moim uzależnieniem ;)
A jedno i drugie to wygląd niemal karmelu, takiego jak do pierników się gotuje.
Mmmmm! :)
pamietam ten smak, cukierkami mnie nakarmilas :)
OdpowiedzUsuńJa wole cukier slodowy :D Ale to Twoje tez fajne :)
Świnie... podzielcie się, co? :)
OdpowiedzUsuńod pol roku Cie zapraszam do Chin, jak Ci sie nie chce tylka ruszyc, to sama sobie jestes winna. Nie marudz :P
OdpowiedzUsuń