2015-07-12

lotosy

Dzisiaj, zamiast czytania, lotosy na moim ukochanym Szmaragdowozielonym Jeziorze. W co bardziej ocienionych miejscach jeszcze w pąkach, ale niektóre już dawno zgubiły płatki. Kocham je, białe i różowe, otwarte i pączkujące, wszystkie naraz i każdy z osobna.

4 komentarze:

  1. Droga Natalio, nie zapomnij zrobić zdjęcia całym łanom lotosow w szczycie ich kwitnienia, proszę.
    Nowe zdjęcie na górze bloga, to co to jest ?
    Pozdrawiam
    Nieustająca w fascynacji
    H.Ł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko uda mi się wypatrzyć łany rozkwitłych lotosów, nie omieszkam zrobić im zdjęcia. Ale wcale nie tak łatwo trafić ;)
      Zdjęcie na górze to miejsce z naszej ostatniej wycieczki - pod koniec lipca zaczną się ukazywać wpisy na jego temat :)

      Usuń
  2. Trzecie zdjecie od dolu ze sluchawka:-) Uwielbiam ten widok jak juz maja orzeszki, ktore mozna zjesc:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) też lubię :) wędrowni sprzedawcy już od paru tygodni roznoszą orzeszki po całym Kunmingu :)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.