Kolacja, spacer, burza. Słońce. Tęcza.
To ten moment, kiedy szczęście aż mnie dławi, choć sama nie wiem, dlaczego. Tęcza ukazuje inny świat. Zawsze wyobrażam sobie ten "świat zza tęczy"; myślę o słońcu, kolorach, o zaślubinach słońca z deszczem. A potem wracam myślami do "mojego" świata i... jest taki sam. Kolorowy, słoneczny, szczęśliwy.
Czego i Wam życzę.
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tęczę! Nawet za blokami ;)
Usuń