2015-07-30

korzeń 3-7 三七

O specjalnościach rodem z Puzhehei już wspominałam. Najważniejszą jednak zostawiłam sobie na koniec: korzeń 3-7, czyli fałszywy żeńszeń. Na nim bogacą się kolejne pokolenia Yunnańczyków, zwłaszcza od czasu, gdy Amerykanie dowiedzieli się o tym, że "to naprawdę działa!". Paczuszkę z Yunnańskim Białym Lekiem, bazującym właśnie na 3-7, nosiły z sobą Latające Tygrysy - i oni to właśnie rozsławili lek poza granicami Chin.
Oczywiście we wszystkich wioskach w okolicy Puzhehei na pęczki sklepów z dobrze ususzonym 3-7.
Daleko mi było od fascynacji; w Kunmingu fałszywy żeńszeń jest równie łatwo dostępny, a czasem nawet i tańszy. A jednak udało się Chińczykom znów mnie zaskoczyć - podczas spaceru trafiliśmy na wielkie pola dość szczelnie przykryte czarną siatką. Niestrudzenie pilnujący tych pól staruszek powiedział nam, że w środku rośnie właśnie 3-7. Oczywiście MUSIAŁAM wyciągnąć aparat i cyknąć kilka zdjęć:
Odtąd 3-7 będzie mi się kojarzyć nie z aptecznym zapaszkiem, a z błękitem nieba i jezior Puzhehei...

4 komentarze:

  1. a ja ostatnio pokochalam zenszen, dodaje go do herbaty jak plasterek cytryny i baaardzo mi smakuje :) pozdrawiam wakacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zioła górą! :) Mój mąż pija "herbatkę" z dwóch typów żeńszenia i jagód kolcowoju, też pyszna, a jaka zdrowa!

      Usuń
  2. My dodajemy do herbaty imbir, żeń-szeń znam tylko nazwy. Czas chyba to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można eksperymentować z rozmaitymi ziołami, każdemu podchodzi coś innego :)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.