Dzisiaj, zamiast czytania, lotosy na moim ukochanym Szmaragdowozielonym Jeziorze. W co bardziej ocienionych miejscach jeszcze w pąkach, ale niektóre już dawno zgubiły płatki. Kocham je, białe i różowe, otwarte i pączkujące, wszystkie naraz i każdy z osobna.
Droga Natalio, nie zapomnij zrobić zdjęcia całym łanom lotosow w szczycie ich kwitnienia, proszę.
OdpowiedzUsuńNowe zdjęcie na górze bloga, to co to jest ?
Pozdrawiam
Nieustająca w fascynacji
H.Ł
Jeśli tylko uda mi się wypatrzyć łany rozkwitłych lotosów, nie omieszkam zrobić im zdjęcia. Ale wcale nie tak łatwo trafić ;)
UsuńZdjęcie na górze to miejsce z naszej ostatniej wycieczki - pod koniec lipca zaczną się ukazywać wpisy na jego temat :)
Trzecie zdjecie od dolu ze sluchawka:-) Uwielbiam ten widok jak juz maja orzeszki, ktore mozna zjesc:-)
OdpowiedzUsuń:) też lubię :) wędrowni sprzedawcy już od paru tygodni roznoszą orzeszki po całym Kunmingu :)
Usuń