Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
Jak co roku, w Parku Wielkiego Widoku zorganizowano wystawę chryzantem. Feeria barw i gatunków, słoneczny dzień, wietrzyk i woda w pobliżu... no i niestety milion ludzi. Koleżanka stwierdziła, że chyba tego dnia w parku byli wszyscy chińscy emeryci naraz.
Ale... dało się znaleźć i mniej uczęszczane zakątki. No i - można było nacieszyć oczy czystym pięknem:
Oprócz tego pięknie prezentowała się wystawa kaligrafii oraz miniaturowy park bonsai. Ale o nich napiszę osobno, dobrze? Ech, przydałoby się więcej takich dni...
Tutaj poczytacie o japońskich jadalnych chryzantemach.
Przepiękne te chryzantemy. Takie delikatne i zwiewne. Szkoda, że w Polsce zaszufladkowano je i przypisano tylko do jednego Święta...
OdpowiedzUsuńJa sobie nic z tego nie robię i uprawiam na balkonie :)
UsuńŚliczne. Ciekawe są te o bardzo wąskich płatkach.
OdpowiedzUsuńTak! Takie chryzantemowe pajączki :D
Usuń