2019-03-27

taki los 都是命

ZB i ja rzadko dopasowujemy się strojem. Cóż, dla niego szczytem elegancji jest flanelowa koszula, dżinsy i adidasy. No chyba, że ma występ. Na występ ubiera się jak człowiek, to znaczy w garnitur. Ma tych garniturów z sześć na różne okazje... Ale na co dzień woli być ubrany bardzo na luzie.
Ja właściwie też, ale gdy dokądś wychodzimy, lubię się "postarać" - mam w szafie kilka qipao, sukienki, spódnice, ładne bluzki... Albo ubieram się na sportowo. Dresiara jestem, znaczy. Tak czy owak - rzadko nosimy coś takiego, by "wyglądać na parę".
Dlatego kupiłam dla nas parę koszulek "taki los" 都是命:
Zwróćcie uwagę na to, jak pięknie się łączą chińskie znaki: dół 都 jest jednocześnie górą 是, a dół 是 płynnie staje się górą 命...
Wierzymy oboje głęboko, że jesteśmy sobie przeznaczeni. Ale to, czy los był dla nas łaskawy, czy złośliwy, interpretujemy różnie, w zależności od tego, na ile potrafimy być lotosem na powierzchni stawu, a na ile ciskamy piorunami ;)
PS. Wpis sponsorowany przez szóstą rocznicę wesela.

6 komentarzy:

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.