2019-03-19

Lotosowy Staw wiosną

Odkąd Tajfuniątko samo chodzi, często wybieram Lotosowy Staw jako cel porannego spaceru. Jest blisko, ale nie to jest najważniejsze. Główny powód, dla którego wybieram ten niewielki parczek to absolutny zakaz wprowadzania jednośladów. Czyli nikt mi dziecka nie potrąci ani nie przejedzie. Powodów jest jednak więcej: w środku znajduje się fantastyczna wegetariańska knajpa typu "szwedzki stół", w dodatku tania - paręnaście yuanów od osoby, a dzieci wchodzą za grosze. Są rowery wodne - ukochana rozrywka Tajfuniątka. Przecież rowerem wodnym można gonić pływające po stawie kaczki! No a przede wszystkim - jest tam pięknie:

2 komentarze:

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.