2015-06-01

wończa

Spełniłam marzenie życia: na parapecie hoduję wończę, czyli pachnącą najpiękniej w świecie słodką oliwkę - osmanthus fragrans. Zostawili nam ją w spadku poprzedni właściciele mieszkania; jak wszystko, co nam zostawili, była zabiedzona i na oko nadawała się tylko do kosza. Odratowałam ją, troskliwie podlewałam, podawałam suplementy diety (znaczy, specjalne nawozy) i do niej mówiłam czułemi słowy. Tak samo zresztą postąpiłam i z granatem i z jeszcze jednym tajemniczym drzewem, o którym kiedy indziej. Wszystkie uratowałam, granat nawet owocuje!
Odratowałam, przyszła wiosna, a ja czekam na pięknie pachnące kwiecie. I czekam. I czekam. Pojawiają się pojedyncze drobne kwiatki, ale ja się spodziewałam kilogramów, a nie jakiegoś drobiazgu! Co mi się wydawało, że coś urosło, to się okazywało, że nie ma. Fatamorgana czy cóś?
Aż pewnego dnia z czytania książki na łóżku (nigdy się nie oduczę) wyrwał mnie dziwaczny dźwięk - ni to chrobotanie, ni to trzaśnięcie. Zerknęłam - i aż zaniemówiłam. Mowę mi odebrało. Na mojej cudnej wończy siedziała tłusta wiewióra i obżerała się moimi pięknymi kwiatuszkami!!! Co za bezczelność!
Puknęłam w szybę, żeby tłuściocha przestraszyć. Gryzoń spojrzał na mnie z głębokim lekceważeniem, z kiścią wończy wystającą z pyska i powoli zebrał swój gruby tyłek z mojego ogródka.
Zdążyłam cyknąć tylko te dwie foty:
Teraz już wiem, dlaczego znikają mi najpiękniejsze okazy. Spieszmy się kochać wończę, tak szybko zostaje zjedzona przez ohydne wiewiórki...

8 komentarzy:

  1. Szkoda wończy, ale historyjka zabawna a wiewiora pewnie w innych okolicznosciach wydalaby sie sympatyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopóki nie zjadały mi ogrodu, naprawdę je lubiłam... Teraz jesteśmy na wojnie ;)

      Usuń
  2. Co za śliczna wiewióreczka, dzięki Tobie dobrze odżywiona i na pewno szalenie wdzięczna. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze odżywiona to eufemizm dla grubego tyłka, tak? :P Muszę kupić procę...

      Usuń
  3. Wiewiórcza podłość nie zna granic! :O

    OdpowiedzUsuń
  4. Chronić wończe! Obudować siatką! Też mam 🐿 wiewióry w ogrodzie. Mi zjadają nasiona z palm co akurat nie szkodzi. Ale ja ich nie lubię że względu na pchły których są nosicielami.

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.