Dziś językowo. Zaśpiewajcie ze mną: wyszły w pole kurki trzy i rybiego sobie szły. Dziwaczne, prawda? Sama musiałam sprawdzić, zanim zrozumiałam, że chociaż etymologia tego słowa wzięła się z obserwacji natury, Chińczycy obserwowali inne niż my zwierzęta. Dla nas naturalne jest "gęsiego", czyli jeden za drugim, w jednym rządku. U Chińczyków jest to 魚貫 yúguàn czyli w porządku rybnym. Z czystej ciekawości sprawdziłam też Anglików i okazało się, że oni obserwowali Indian (in indian file).
Wróćmy do rybiego. Mamy oczywiście rybę 魚, ale co oznacza tajemniczy znaczek guan 貫? Przyjrzyjmy mu się z bliska:
貫
To u góry to... rysunek. Konkretnie: rysunek rzeczy nawleczonej na sznurek. Oczywiście, w dzisiejszej czcionce to już mało przypomina dawny hieroglif, ale jednak.
毌 Z tym znakiem trzeba uważać, bo jest podobny do 田 i 毋.
Na dole mamy zaś muszelkę 貝, czyli dawną walutę chińską. Wiele ponawlekanych muszelek to właśnie nasz znak guan, czyli jednostka pieniężna. Oczywiście, wtedy już muszle wyszły z użycia, pozostając tylko symbolem pieniądza. Tak naprawdę jeden guan to było 1000 nawleczonych na sznurek monet brązowych, tych okrągłych z kwadratowym otworem, które dziś występują w Chinach tylko w roli ozdobnej.
Guany jako środek płatniczy dawno już wyszły z użycia; słowo guan pozostało w najpierwotniejszym znaczeniu: czegoś nawleczonego jak koraliki, czegoś, co idzie jedno po drugim, w szyku. Stąd w chińskim "rybi szyk" idzie gęsiego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.