2025-10-23

茶禅一味 Smak herbaty zen

ozdoba muru w Lushi

茶禅一味 to buddyjski koncept stawiający herbatę wysoko w hierarchii spraw, które pomagają osiągnąć zen - dosłownie: herbata i zen mają ten sam smak. Ponoć cała wielka chińska sztuka herbaciana, której historia sięga czasów tangowskich, zaczęła się od buddyjskich mnichów. Pewien mnich rzekł kiedyś do trójki gości o całkiem różnej proweniencji i statusie: idź napić się herbaty - jakby to miało rozwiązać wszystkie problemy. Mawiał tak również do mnichów, którym senność przeszkadzała w medytacji. Stało się to buddyjskim wersem (偈), powtarzanym często, bo pasującym do wielu sytuacji. Za Songów mistrz chan Yuanwu Keqin podjął to herbaciano-buddyjskie wyzwanie, by wkrótce odkryć, jak wiele zen i herbata mają wspólnego i zabłysnąć właśnie tą sentencją. Oryginał (oraz sadzonki herbaty) powędrowały następnie z jego uczniem o imieniu Eisai Myōan do Japonii i już tam zostały; sam koncept został jednak przyswojony przez kolejne pokolenia mnichów... a także zwykłych zjadaczy ryżu, którzy również zdołali dostrzec zen tkwiący w herbacie. 
Jakiż to zen? Może poszukiwanie dróg doskonalenia ducha? Może oddalenie się od spraw ziemskich za sprawą napoju bogów? Może ceremonia będąca jednocześnie modlitwą? Zarówno w Chinach, jak i w Japonii, Wietnamie i Korei koncept przetrwał i doprowadził do nowych odkryć religijno-estetyczno-herbacianych. Jednak dla mnie kwintesencją jest chyba odkrycie, że w każdej czynności może kryć się więcej sensów, jeśli tylko im na to pozwolimy. 
No i mam jeszcze drugie przemyślenie: 一味 yīwèi znaczy po chińsku "jeden smak", ale również - niezmordowanie, uparcie, ślepo podążać za jakąś ideą. Uśmiecham się do drugiej interpretacji, mówiącej, że zarówno zen, jak i herbata wymagają od swych użytkowników czy też miłośników uporu, samozaparcia, wytrwałości. Z tą myślą żegnam Was, oddalając się w stronę stołu ozdobionego zestawem herbacianym, a w tle będzie brzmieć utwór inspirowany naszą herbacianą sentencją, stworzony przez znaną już Wam Wu Na:
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.