2022-02-17

Staw Czarnego Smoka

W okolicach chińskiego Nowego Roku corocznie odbywa się w parku przy Stawie Czarnego Smoka Święto Kwitnącej Śliwy. I faktycznie - to najcudniejsza pora, by pójść przyjrzeć się gałązkom obsypanym kwieciem, a także nawdychać się boskiego aromatu. Zabraliśmy więc Tajfuniątko pod pachę i ruszyliśmy na całodniową wycieczkę.
jak dwie krople wody ;)
Przy okazji załapaliśmy się na jarmark prezentujący niematerialne dziedzictwo kulturowe Yunnanu; robienie takich figurek (te akurat pokazują mniejszość etniczną Yi) też się pojawiło, choć większość straganów pokazywała tradycyjne przekąski...
Tajfuniątko atakuje ZB
Od dzikich tłumów na asfaltowych ścieżkach prowadzących do świątyni uciekliśmy szybko w las.
Okazało się, że również tutaj są w sprzedaży turystyczne lody - te konkretnie z kwiatami śliwy, oczywiście :)

Tajfuniątko było zachwycone. Zarówno samym parkiem i legendą o smoku, jak i spacerem przez las, ale chyba najbardziej - piknikiem. Podczas każdej przerwy na łyk wody (było dość gorąco) proponowała, by może coś przekąsić. A że ZB wziął plecak wyładowany żarciem, piknik udał się wyśmienicie. 

To był dobry dzień. 

Park Czarnego Smoka 2019 - fotorelacja 

Kto tańczy na Nowy Rok?

2 komentarze:

  1. Czy owe tradycyjne przekąski można było podziwiać jedynie na sposób, że tak powiem, platoniczny, czy też była to okazja dla koneserów (kultury oczywiście) do zapoznania się tym niematerialnym dziedzictwem nieco bardziej dogłębnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że można było wszystkiego spróbować :) To przecież Chiny :D

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.