2022-02-10

Willa Yanga 温泉杨氏别墅

Pojechaliśmy na wycieczkę do Anningu. Jednak nie do gorących źródeł, w których podczas przerwy noworocznej więcej jest ludzi niż wody, a... pozwiedzać. W 2020 roku sporo miejsc w Anningu zostało wpisanych na listę zabytków; pora więc była najwyższa, żeby się przyjrzeć przynajmniej jednemu. 

Willa Yanga położona jest w Małej Wiosce z Gorącymi Źródłami 温泉小村 tuż koło Anningu. Została wybudowana za czasów Republiki Chińskiej i wygląda jak typowe dla tego okresu połączenie Wschodu z Zachodem. Mamy tu więc kamienny, solidny dom w europejskim stylu, a tuż obok niego drewniane chińskie pawiloniki i staw dla złotych rybek. Ach, bez problemu mogę sobie wyobrazić mieszkającego tu Europejczyka z wyższych (a przynajmniej średnich!) sfer. Mieszkał tu jednak, jak sama nazwa wskazuje, Chińczyk Yang, a konkretnie Yang Ruxuan, wysoki rangą oficer, bliski kolega Zhu De

Yang urodził się w 1895 roku w małej wiosce w Bingchuanie, w dzikich yunnańskich ostępach. Był najmłodszym z szóstki rodzeństwa, a niefortunny traf chciał, że już jako siedmiolatek został półsierotą. Dotąd uczył go ojciec; po śmierci rodzica Yang został pozbawiony możliwości nauki na całkiem długi czas. W sumie trudno powiedzieć, co mogłoby się z nim stać, gdyby nie interesujący przypadek. Otóż starszy brat naszego bohatera postanowił spróbować swych sił w wojsku, jednak koszarowe życie okazało się dlań za trudne i zdezerterował. Na jego miejsce poszedł najmłodszy brat, mający jeszcze wtedy mleko pod nosem. Początkowo żołnierzował w Dali, później jednak został przeniesiony do Kunmingu i oczywiście wylądował w Yunnańskiej Akademii Wojskowej, w jednej klasie z Zhu De. To właśnie oni, wraz z dwudziestoma innymi łebkami wybrali się pewnego październikowego wieczoru do Budynku Wielkiego Widoku, nie żeby podziwiać ten wspaniały widok, a żeby wsiąść na łódkę i konspirować - konkretnie: planować powstanie. I tak dziewiątego dnia dziewiątego miesiąca księżycowego 1911 roku w Kunmingu wybuchło powstanie, które było ważną cegiełką w obalaniu cesarstwa i tworzeniu republiki (昆明重九起义). I potem już tak jakoś było, że Yang Ruxuan zawsze był we właściwym miejscu o właściwej porze. Skończył Akademię, a tu już następna sprawa się szykuje: Wojna w Obronie Kraju, to znaczy krucjata przeciwko Yuan Shikaiowi, który stwierdził, że ma w nosie stanowisko prezydenta i woli być cesarzem. I znów Yang z kolegami pojechali na wycieczkę, tym razem do Świątyni Taihua w Zachodnich Górach i w 1915 roku wyzwolili Yunnan i ogłosili niepodległość, odrzucając zwierzchnictwo Yuan Shikaia. A Yang Ruxuan ramię w ramię z Zhu De, pod przywództwem Cai E walczyli w pierwszym szeregu. W 1920 roku zaczęło się wyganianie Tanga Jiyao; Yang znów awansował. W 1923 roku towarzyszył Wu Peifu w podboju północy, a później wojował po całych Chinach. Do Yunnanu wrócił dopiero w 1930 i sam Long Yun zaoferował mu stanowisko dyrektora w szkole policyjno-wojskowej. Kiedy zaś rozpoczęła się wojna chińsko-japońska i w w 1938 roku Japończycy zaczęli bombardować Kunming, to właśnie Yang wymyślał sposoby, by sobie z tymi nalotami poradzić. 

Coś jednak musiało pójść nie tak. Gdy bowiem w 1939 roku miał zostać szefem wszystkich szefów yunnańskiego wojska, nie objął stanowiska i zamiast tego wyjechał do Anningu, kupił chałupę i zaczął uprawiać warzywa i owoce. Nie bacząc na toczącą się wojnę, żył zupełnie zwyczajnym życiem. W 1941 roku przypomniał sobie o swoich korzeniach i wybudował gimnazjum w rodzinnym Bingchuanie. Ściśle współpracował z Południowo-Zachodnim Połączonym Uniwersytetem 西南联大. Po wojnie został członkiem Zgromadzenia Narodowego... za co oczywiście po dojściu komunistów do władzy został skazany i uwięziony. Dopiero w 1964 roku, gdy Zhu De wrócił do Yunnanu, Yang ubłagał, by go wypuścili. Nie oczyścili go jednak z zarzutów i nadal odbywał karę, tylko w swoim domu, a nie w więzieniu. Gdy zaczęła się Rewolucja Kulturalna, spryciarz wiedział, jak się zachować: dobrowolnie wrócił do więzienia, z którego ponownie wyszedł dopiero w 1973 roku. Potem nawet piastował kilka politycznych funkcji. W 1979 roku zmarł w Kunmingu. 

No a w 2020 roku, po czterdziestu latach kompletnego popadania w ruinę, jego dom w Anningu został wpisany na listę zabytków. Co ciekawe, dobrze poszukali w okolicy i na tej samej liście wylądowały podobne rezydencje Lu Hana (poza tą nad Szmaragdowym Jeziorem!), Long Yuna i innych tutejszych kacyków. Obecnie w rezydencji mieści się maleńka galeria i takaż herbaciarnia; można spędzić tam miłe popołudnie, pijąc herbatę i podziwiając na przykład ręcznie zdobioną chińską kaligrafią porcelanę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.