2011-02-16

Lệ Quyên

Nic o niej nie wiem. No, poza tym, co w wikipedii. W wietnamskiej wiki jest więcej, ale mój język wietnamski ogranicza się niestety do "tak, bardzo smaczne", "lubię wietnamską kawę", "Ciociu/siostro/bracie, proszę do stołu" itp. No dobra, wychwytuję jeszcze kilka zwrotów grzecznościowych, ale naprawdę na tym koniec...
To nie przeszkadza wcale w słuchaniu wietnamskiej muzyki. Zakochałam się w ich sposobie śpiewania. Po Chińczykach, którzy, bez względu na płeć, są grzeczni, słodcy, a gardziołka mają być gładkie jak miód, porusza mnie wietnamski sposób śpiewania. Przypomina mi trochę rosyjskie ballady, tak samo trafia do serca. Niestety, choć sposób śpiewania uwielbiam, aranżacje są... różne.
Trudno. Jakoś to przełykam i dzielę się z Wami Królową Wietnamskiego Popu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.