Myślę, że Yi, ale pisałaś, że w Puzhehei mieszkają jeszcze Zhuang i Miao. Zmiana dekoracji na blogu, no ładnie ! Ukropiczne pozdrowienia, już drugi tydzień 32 - 36 st.C w cieniu. H.
Brawo! Oby zjawiało się tu więcej takich uważnych czytelników. To właśnie Zhuangowie w charakterystycznych czarnych strojach z błękitnymi zdobieniami i w czarnych turbanach. Inna rzecz, że niektóre grupy Yi mają prawie identyczne stroje, więc łatwo się pomylić.
Proszę, nie anonimowo! Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.
Byłam niedawno na pokazie Tajwańskich tańców ludowych: sam taniec jest prosty, ale śpiew mnie zachwycił - zupełnie inny język :D
OdpowiedzUsuńo, tajwańskie mniejszości też są zaczepiste :) Ja w ogóle do mniejszości mam jakiś taki dziwny sentyment :)
UsuńAchang?
OdpowiedzUsuńAchangowie mają bardziej kolorowe stroje i ukwiecone nakrycia głowy.
UsuńMyślę, że Yi, ale pisałaś, że w Puzhehei mieszkają jeszcze Zhuang i Miao.
OdpowiedzUsuńZmiana dekoracji na blogu, no ładnie !
Ukropiczne pozdrowienia, już drugi tydzień 32 - 36 st.C w cieniu.
H.
Brawo! Oby zjawiało się tu więcej takich uważnych czytelników. To właśnie Zhuangowie w charakterystycznych czarnych strojach z błękitnymi zdobieniami i w czarnych turbanach. Inna rzecz, że niektóre grupy Yi mają prawie identyczne stroje, więc łatwo się pomylić.
UsuńPS. A zmiany na blogu zasugerowała koleżanka, która w przeciwieństwie do mnie zna się trochę na grafice ;)
UsuńMiło popatrzeć, szczególnie, że to zupełnie inna kultura. Ciekawie to wygląda na zdjęciu, taka dynamika ruchu, jakby zawieszeni w powietrzu.
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję, że zdjęcia niewyraźne - było ostre słońce, a oni się ani na chwilę nie zatrzymywali...
Usuń