W Dali i okolicach wrzesień-październik to miesiące granatów i winogron. I choć generalnie rzecz biorąc w Dali wszystkie owoce są drogie, akurat granaty polecam serdecznie, mimo ceny. Rosnące wszędzie - przy drogach, w przydomowych ogródkach
i na polach - granaty są słodkie i soczyste. My połakomiliśmy się na świeżo wyciskany sok z granata:
Polecam! Na upalną złotą dalijską jesień jak znalazł!
Przecudnej urody to drugie zdjęcie :) Aż ślinka cieknie! :D
OdpowiedzUsuńoj, tak!
UsuńW ubiegłym roku w tym okresie byłam w Chinach i się nimi delektowałam :) W kwietniu znów wracam. Będę Twój blog z miłą chęcią czytać i wracać.
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło :)
Usuń