2018-10-16

Torani พระแม่ธรณี 大地女神

Mówiłam, że wspomnę jeszcze o tej pani, która wyjątkowo często pojawiała się w okolicach świątyń buddyjskich w Jinghongu. Jest to chtoniczne bóstwo z mitologii buddyjskiej, bardzo popularne w Azji Południowo-Wschodniej (zwłaszcza w Birmie, Kambodży, Tajlandii i Laosie). Jest to bogini ziemi i też z ziemią związane jest jej imię - po tajsku zwie się Nang Thorani czyli pani ziemia lub Mae Thorani czyli matka ziemia, po chińsku - bogini ziemi 大地女神, ale w innych krajach azjatyckich ma inne imiona, choć zawsze podobnie wygląda. W sumie tajskie imię jest stosunkowo najbardziej zbliżone do palijskiego dhāraṇī, oznaczającego właśnie ziemię. Najczęściej ukazywana jest jako obrończyni Buddy, często znajduje się między nim a demonami. Zgodnie z buddyjskimi mitami, jest to młoda kobieta, która wyżyma swe piękne i długie włosy, by utopić Marę. Mara to demon, który niecnymi sztuczkami, np. pokazywaniem pięknych i skąpo odzianych pań, chciał oderwać Gautamę Buddhę od medytacji pod Drzewem Bodhi. Wprawdzie Mara jest najczęściej tłumaczony jako niespersonifikowana niewiedza, ale w rysunkach i rzeźbach obecnych w buddyjskich świątyniach jest to zawsze brzydal, któremu tylko jedno w głowie.
A było to tak:
Bodhisattwa siedział, medytując, na swym tronie (na macie?) pod Drzewem Bodhi. Wtedy przybył Mara, zły i zazdrosny, i nie chciał dopuścić, by Gautama osiągnął oświecenie. Razem z nim przybyli wojownicy, dzikie zwierzęta, a także ponętne córki Mary. Nie szczędzili wysiłków, by przegonić Bodhisattwę. Wszystkie bogi, otaczające dotąd Buddę, już dawno uciekły, on jednak nie bał się Mary. Wyciągnął prawą dłoń i dotknął ziemi, powołując ją na świadka, że zasłużył na osiągnięcie oświecenia. I ziemia, pod postacią pięknej pani, wyrosła tuż przed miejscem medytacji Gautamy. Zakręciła długimi splotami i za każdą jego szczodrość (dana paramita) ze wszystkich wcieleń, z włosów spływała kolejna fala; było ich tak wiele, że zmieniły się w potop, który porwał Marę z jego armią. I nie było już żadnych przeszkód, i Bodhisattwa osiągnął oświecenie.
Ponieważ zgodnie z legendą z włosów Torani płynie woda, często jest przedstawiana jako rzeźba w fontannie.
Torani z parku przy Głównej Buddyjskiej Świątyni w Jinghongu
Torani z Świątyni Mengle
Zawsze jakoś mi się wydaje, że w Chinach i w ogóle w buddyzmie brakuje fajnych postaci kobiecych (to zresztą bolączka nie tylko buddyzmu :P). Torani rozbija bank - jest piękna, odważna, ocala Buddę od Mary i jakie ma włosy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.