2015-10-07

12000

Z nudów albo z głupoty obliczyłam w internetach, ile dni już przeżyłam. Otóż dzisiaj obchodzę jubileusz 12000 dnia życia.
Nie poruszyło mnie to jakoś szczególnie. Kiedy jednak pochwaliłam się ZB, stwierdził on, że to świetna okazja, żeby poświętować. Każda okazja do świętowania jest dobra, n'est-ce pa?
Świętowanie świętowaniem, a później przyszedł czas na chwilę zadumy.
Co mi się w moim życiu podoba?
  • miłość
  • radość
  • miejsce, w którym mieszkam
  • różnorodna kuchnia
  • coraz bardziej wypchana biblioteczka
Co mnie smuci?
  • odległość dzieląca mnie od przyjaciół i rodziny
  • brak psa
  • okazjonalnie - brak dużej ilości pieniędzy ;)
Czego żałuję?
Nie żałuję. Żadnego błędu. Za wszystkie zapłaciłam, ale każdy coś mi dał. Żadnej przyjaźni. Te, które już się pokończyły - były ważne, dopóki trwały. Żadnej miłości. To, co dałam, wróciło do mnie po stokroć. Żadnej rany w sercu. Nauczyłam się, że blizny mogą być piękne.

A jak to wygląda u Was? :)

6 komentarzy:

  1. Anonimowy7/10/15 19:13

    Gratuluję okrągłej liczby :) Prawie jak jakaś 30-ka ;)
    Pozdrawiam z Mazur
    E-migrantka

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie najbardziej smuci (poza oddaleniem od Mamy i znajomych w Polsce) brak czasu. Cierpię bardzo, szalenie, cholernie na brak czasu. Brak czasu by pójść/pojechać na spacer/wycieczkę, by zagrać w coś z dziećmi, by poczytać, pohaftować, pospać, zadzwonić do znajomych i pogadać, poukładać puzzle z synem, poczytać najmłodszej, pójść do kina z najstarszą, no i pójść na randkę z mężem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musi być nieprzyjemne. Ja chwilowo akurat czasu mam pod dostatkiem :) Ale wiem, że to nie potrwa długo, więc staram się tym stanem nacieszać tak długo, jak mogę...

      Usuń
  3. Anonimowy8/10/15 05:13

    Gratuluję! :) To prawie jak urodziny.
    Trafiłam na Pani blog już bardzo dawno temu, czytałam dużo, ale niestety moja wiedza o Chinach nie była wtedy dość szeroka (co nie znaczy, ze teraz jest ;)). Często zaglądam i jestem pełna podziwu dla Pani wnikliwości w pisaniu każdej notki - wreszcie świetny blog o Chinach! Już dawno chciałam napisać coś miłego, a dzisiaj pomyślałam, że mogłabym zasięgnąć Pani rady i przy okazji napisać kilka miłych słów. Co do mojej prośby - czy można się z Panią skontaktować prywatnie np. mailowo? Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Muszę powiedzieć, że dobrych blogów o Chinach jest całkiem sporo - zapraszam do zakładki z linkami. Jeśli tylko będę w stanie, chętnie pomogę - mój adres mejlowy to baixiaotai(at)gmail.com

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.