2009-03-18

He Wenjun 和文軍

"Nasz" czyli reprezentant grupy etnicznej Naxi. Od dziecka śpiewa, tańczy, recytuje... Nie wiem, jak z gotowaniem ;) Wyśpiewał sporo yunnańskich hitów. Jest znany i lubiany - do tego stopnia, że występował nawet z tytanami chińskiej sceny, zespołem Beyond
Posłuchajcie tego języka - z mandaryńskim nie ma NIC wspólnego. I nic dziwnego, bo język Naxi wywodzi się z kompletnie innych źródeł niż mandaryński. Niby i to sino-tybetańska grupa językowa, i to, ale przecież wiemy, że trudno udowodnić związki rodzinne języków tak różnych jak tybetański i mandaryński - albo właśnie mandaryński i naxi... Dla ciekawskich - piosenka, również śpiewana przez He Wenjuna, z wideoklipem, na którym pod zapisanymi mandaryńskimi krzakami FONETYCZNIE tekstem znajduje się napisane również w krzakach tłumaczenie SENSU. Bo Chińczyk tak samo nie zrozumie piosenki w języku "naszych", jak i Europejczyk...
Niestety, najpiękniejsze z pieśni, które śpiewał, są nie do znalezienia w internetach. Znaleźć można za to bodaj najbardziej znany kawałek - piosenkę-reklamę Lijiangu, czyli miasta ludu Naxi.
Można sobie obejrzeć teledysk (piosenka moim zdaniem nie jest warta słuchania, taki ot sobie popik) z Lijiangiem oraz przystojniakami i ślicznotkami Naxi. Tutaj ciekawostka językowa: w moim chińskim przystojniak wabi się 帥哥 (shuai ge), a ślicznotka 美女(mei nv). U "naszych" on to 盼金哥 (pan jin ge), a ona 盼金妹(pan jin mei). U mniejszości Bai on to 阿鵬 (a peng), ona to 金花(jin hua)*. Każda mniejszość nazywa atrakcyjne jednostki po swojemu, a biorąc pod uwagę, że w Yunnanie mieszka 26 grup etnicznych + przyjezdni, którzy jeszcze inaczej mówią na interesujących przedstawicieli płci przeciwnej, to naprawdę ciężko się połapać, czy ktoś chce ci przysłodzić, czy dokopać...  O czym ja to?... A, tak, piosenka. Enjoy!
*to znaczy: tak się to wymawia według Chińczyków Han, bo przecież jak te słowa brzmią po bajsku czy naxijsku - tego Chińczycy nie wiedzą...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.