Nareszcie! Wiecie, to było naprawdę dziwne uczucie; więcej znam tu obcokrajowców niż Chińczyków... Więcej Chińczyków znałam nawet w Krakowie. Ale nareszcie coś się zaczęło zmieniać, obiady, karaoke, basen itp. A wszystko dzięki jednemu z nauczycieli - dzięki, Czerwony Blasku!
Miejmy nadzieję, że teraz to już się jakoś potoczy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.