2019-12-09

Rezydencja Lu Hana 卢汉公馆

Lu Han 盧漢 (6 lutego 1895 – 13 maja 1974) był kuomintangowskim generałem, z pochodzenia Yi z Zhaotongu, najbiedniejszej części Yunnanu. Ukończył Yunnańską Akademię Wojskową. Dowodził podczas drugiej wojny chińsko-japońskiej. Jako wysoko postawiony członek Kuomintangu pomagał jego wietnamskiemu odpowiednikowi. To właśnie Lu przyjął kapitulację Japończyków w Indochinach, w których wówczas dowodził chińskimi siłami. W 1946 roku dowodzone przezeń oddziały okupowały północny Wietnam przez pół roku, między kapitulacją Japończyków a powrotem Francuzów. Jako kuzyn Long Yuna odziedziczył po nim stanowisko gubernatora Yunnanu w latach 1945-49... po czym poddał się komunistom.
Z Long Yunem to w ogóle dłuższa historia. Gdy w 1911 roku wybuchła rewolucja, która skończyła się obaleniem cesarstwa i stworzeniem Republiki Chińskiej, szesnastoletni wówczas Lu Han wkroczył wraz z Long Yunem prowadzącym wojska yunnańskie i stał się jego prawą ręką; swego czasu krążyła nawet plotka, że tak naprawdę jest jego przyrodnim bratem; syn Long Yuna jednak stanowczo temu zaprzeczał.
Od 1912 Lu Han uzupełniał wojskową edukację we wspomnianej Akademii. Dwa lata później, jako dziewiętnastolatek, ożenił się z kuzynką Long Yuna. Szybko piął się po szczeblach kariery i w 1937 roku dowodził już ponad czterdziestu tysiącami ludzi.
W 1938 roku wziął udział w bitwie pod Taierzhuang (pierwsze duże zwycięstwo nad Japończykami!), a później w obronie Wuhanu i w pierwszej bitwie o Changsha.
Awans gonił awans. Gdy w sierpniu 1945 roku Japonia ogłosiła bezwarunkową kapitulację, Lu Han poszedł ją odebrać do Hanoi na czele dwustu tysięcy ludzi. To znaczy: oni poszli, a on poleciał do Hanoi samolotem, by 28 września osobiście obejrzeć upokorzonego Yuitsu Tsuchihashi i jako jeńca wysłać go do Kantonu.
Na początku października Chiang Kai-shek zaczął podejrzewać Long Yuna o nielojalność i odebrał mu władzę, a Lu Han wskoczył prosto na jego stołek. Już w 1948 roku był jednak pod stałą obserwacją - widać robił coś, co się nacjonalistom nie podobało. Na przykład przestał wysyłać poza Yunnan złoto i srebro, a także przestał przyjmować walutę, którą płacili nacjonaliści... Long Yun, siedzący wówczas w Hongkongu, wyznał dziennikarzowi, że drogi jego i Chiang Kai-sheka już się definitywnie rozeszły. Dawny kumpel ze sztabu, ówczesny prezydent Chin - Li Zongren - zdecydował się wysłać do Yunnanu wojsko, żeby wybić Lu Hanowi z głowy głupie pomysły. Chiang nie mógł uwierzyć, że Lu Han się wymiksowuje i wysyłał ludzi, żeby osobiście powiedzieli Lu, co powinien czynić. A powinien stawić się przed Chiangiem, w Chongqingu. Daleko nie miał... a jednak Lu wysyła pełnomocnika, więc Chiang wysyła szpiegów. 22 września 1949 spotykają się wraz z innymi co ważniejszymi wojskowymi w rezydencji Lu Hana i podczas obiadu dyskutują strategię. Już w listopadzie i grudniu przylatują do Kunmingu rozmaite szyszki, by podnieść morale Lu Hana... a on bierze Zhang Quna, premiera, w areszt domowy i w jego imieniu zwołuje nadzwyczajne zebranie w swej rezydencji. Ponoć jego przebieg był dość dramatyczny, ponieważ Lu Han zebrał kilkunastu młodych gniewnych, którzy z pistoletami w dłoni pilnowali porządku. Dwunastego grudnia 1949 roku, jako gubernator, poddał Yunnan komunistom. Dzień później słał telegramy do Syczuanu, wzywając oficerów, by niezwłocznie zaaresztowali Chianga. A tymczasem starał się pilnować porządku, bo oficjalne poddanie się oficjalnym poddaniem, a Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wkroczyła do Kunmingu dopiero 20 lutego 1950 roku
W związku z dzielnym sprzedaniem Kunmingu komunistom zachowaniem Lu Hana, został on następnie szefem Yunnańskiego Komitetu Wojskowego (云南省军政委员会). Jako ważny reprezentant komunistycznego rządu miał okazję w 1956 roku pojechać do Moskwy.
W 1974, jako niespełna osiemdziesięciolatek, zmarł na raka płuc. Jego pogrzeb odbył się w Pekinie.
Swego czasu chwalił go sam Mao, zwąc go... chryzantemą: 你就是黄花晚节香 - Jesteś chryzantemą, która późno pachnie. Znaczy: dobrze sobie radzisz na starość. No tak, z jego punktu widzenia sobie radził wprost wyśmienicie. Wiedział, skąd wieje wiatr.
A ja... cóż. Jestem wystarczająco dorosła, żeby rozumieć oportunistów, ale naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić człowieka, który jeszcze w 1948 dawał w kość protestującym studentom, którzy buntowali się przeciw narodowcom, a już półtora roku później był zawziętym komunistą.
Na Tajwanie opowiada się o Lu Hanie słowami, które chińskim komunistom nie przechodzą przez gardło. O tym, jak to Lu Han z zausznikami pojechał do Wietnamu, by przyjąć japońską kapitulację, a zajmował się głównie gwałceniem, plądrowaniem i wymuszaniem gościny - był ponoć znienawidzony tak przez urzędników, jak i zwykłych obywateli.
Od jakiegoś czasu można zwiedzać rezydencję Lu Hana, która znajduje się przy południowej części ulicy okalającej Szmaragdowe Jezioro 翠湖南路4号*. Jest to budynek w stylu francuskim, wybudowany w latach '20-'30 XX wieku. Ma wszystko, co potrzebne w tak eleganckiej rezydencji: zdobione okna, witraże, kominek i tak dalej. Straszna szkoda, że w środku nie ma bodaj ani jednego autentycznego mebla. Niby są utrzymane "w stylu", ale... Ja mam w domu rodzinnym bardziej autentyczne zabytki. Tym niemniej - miło było zajrzeć do środka i przy okazji dowiedzieć się czegoś o historii Yunnanu.

*niby od 2003 roku, ale - ja niemal codziennie wędruję wokół Szmaragdowego Jeziora i bramy zostały otwarte dopiero w tym roku. Czyli pewnie ostatnie 16 lat spędzili na remontowaniu i uzupełnianiu pustki po zszabrowanych meblach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.