Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
檮杌 táowù to już ostatnia (po hundunie, taotie i qiongqi) z Czterech Złowieszczości 四凶. Tym razem mamy do czynienia z tygrysem obdarzonym ludzką głową i dziczymi kłami. Zgodnie z Księgą bogów i potworów taowu mieszka na pustkowiach dalekiego Zachodu (czyżby w Yunnanie?). Wygląda trochę jak tygrys, ale sierść ma psią, ludzką twarz i kły dzika, a także ogromnie długi ogon. Sieje chaos, jest brutalny, a w dodatku nie da się go wytresować. Skąd ta nieodporność na tresurę? Zgodnie z Komentarzem pana Zuo legendarny cesarz Zhuanxu miał głupiego syna - tak głupiego, że nie dało się go do niczego przyuczyć, a już na pewno był za głupi jak na członka cesarskiego rodu. Ponoć ledwo gadał, ale za wciąż psocił i hałasował po całym pałacu. Miał przy tym mocno pogardliwy stosunek do moralności i cnót. Siał chaos na niebie i ziemi, a zwał się właśnie taowu. Ciekawe kiedy z cesarskiego pomiotu zmienił się w tygrysią hybrydę...
Tutaj poczytacie o japońskim idiocie.
Miał w nosie cnoty, siał chaos - czyli normalne, zdrowe dziecko z wyższych sfer ;-)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń