A przecież za każdym razem są wyjątkowe, piękne, subtelne i poetyczne; za każdym razem trudno mi wyjść z parku. Jeszcze tylko tę zobaczę! I tę! I tę też!...
Tajfuniątko na razie najbardziej zainteresowane swoją sukienką i tym, czy nie uda się wspiąć na jakie pochyłe drzewo... Ale może przyjdzie kiedyś dzień, gdy będziemy razem cieszyć się pięknem świata.
Wszystkiego najlepszego z okazji kwitnienia wiśni! To przecież taka sama dobra okazja, jak i każda inna.
PS. Wiem, że ostatnio głównie zdjęcia i mało treści. Ale po pierwsze nacieszam się aparatem w telefonie, który okazał się spełnieniem moich marzeń, a po drugie jestem dość zapracowana. Może o tej pracy Wam kiedyś opowiem, ale na razie - ledwo dycham, więc sami rozumiecie...
Jak mówił klasyk: "Wiosna panie sierżancie". W Polsce też zima odpuściła. Wszystko się budzi do życia
OdpowiedzUsuń:) U nas już 20 stopni, to moja ukochana pora roku!
UsuńTiaaa... w weekend na Śląsku ma być nawet -7, wiosna pełną gębą! ;)
Usuńkażdy ma taką wiosnę, na jaką sobie zasłużył ;)
UsuńTajfuniątko skradło moje serce, wiśnie mogą się schować! <3
OdpowiedzUsuń<3 dzięki :)
Usuń