2020-09-07

Kunming 昆明


Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.

Ludzie osiedlali się wokół Jeziora Dian od niepamiętnych czasów, jednak sam Kunming - miasto - powstał w 765 roku, w ramach władającego ówczesnym Yunnanem Królestwa Nanzhao i nazywał się... Tuodong 拓東. Pamiątką po tej nazwie jest nazwa jednej z kunmińskich ulic: 拓东路, przy której dawniej działała fabryka sosu sojowego i octu, a do dziś jest tam sklep, w którym zarówno ocet, jak i sos sojowy można kupić na wagę, jak za dawnych czasów. Następnie Królestwo Nanzhao upadło, a miasto Tuodong trafiło w ręce Królestwa Dali, już jako Shanchan 鄯阐. Wtedy z kolei Yunnan podbili Mongołowie czyli dynastia Yuan i przysłali tu pewnego Bucharczyka, by rządził prowincją w ich imieniu. Tę historię już znamy, więc tylko przypomnę - zbudował on tu pierwsze miasto w stylu chińskim, zwane Zhongqing 中庆. Shams al-Din, czyli nasz zagraniczny gubernator Yunnanu, zlecił wybudowanie świątyń konfucjańskiej, buddyjskiej i dwóch meczetów, przy czym konfucjańska pełniła równocześnie rolę szkoły - uczono tam nie tylko samych konfucjańskich ceremonii, ale również chińskich zwyczajów. Jeśli wierzyć historykom, być może właśnie Kunming był tym wspaniałym miastem, które Marco Polo nazywał Miastem Kaczej Sadzawki 鸭池府 - opisywał, że używano tam muszli jako pieniędzy oraz jedzono surowe mięso (wszystko się zgadza). 
W XIV wieku Mingowie opanowali tereny zajęte wcześniej przez Mongołów. Wtedy pojawiają się kunmińskie mury miejskie, które jeszcze bardziej upodabniają ówczesny Kunming do innych chiskich miast. Jednocześnie miasto staje się znane po prostu jako Yunnańskie Fu* 云南府.
Sama nazwa "Kunming" powstała jakoś pod koniec panowania mongolskiej dynastii Yuan. Z czasem zaczęto jej używać wobec tej części miasta, która znajdowała się wewnątrz murów miejskich, dla odróżnienia od części poza murami, ale nadal administracyjnie podporządkowanej miastu. Trzeba jednak wiedzieć, że w chińskich źródłach istniało kilka wersji zapisu tej nazwy, a przy okazji - co najmniej kilka teorii, co właściwie nazwa miała oznaczać. Najbardziej prawdopodobne, że była to nazwa którejś z grup etnicznych zamieszkujących te tereny. To również tłumaczyłoby rozbieżności w zapisie - najprawdopodobniej wymowa była bardzo oddalona od wymowy chińskich słów, więc chińscy urzędnicy radzili sobie, jak umieli i zapisywali ze słuchu jako 昆弥 Kunmi czy też 昆淋 Kunlin. Jako Kunming 昆明 pojawia się wprawdzie już za czasów Hana Wudi, ale nie była konsekwentnie używana. Dopiero za Tangów Kunming zaczyna oznaczać nazwę miejsca... ale nie było to dzisiejsze miasto Kunming, a niewielkie miasteczko na granicy Yunnanu i Syczuanu, zamieszkane właśnie przez lud, którego nazwę chińczycy zapisywali Kunming. Za czasów Nanzhao lud ów przesiedlił się w okolice Jeziora Dian, do wspomnianego już miasta Shanchan. W chińskich księgach przesiedlenie zostało opisane: 昆明千户所 czyli tysiące rodzin Kunming. Jednak zdanie to po chińsku można również przetłumaczyć jako Kunming - miejsce tysiąca rodzin. I wtedy właśnie zaczęto nazywać to miejsce Kunmingiem - ale nazwy administracyjne się różniły od tej nieoficjalnej, oznaczającej przecież jedynie duże zagęszczenie ludu Kunming...
Znaki, którymi opatrzono Kunming, bardzo mi się podobają. Pamiętajmy, że miały tylko oddać brzmienie nazwy grupy etnicznej - a jednak poniekąd oddały cechę charakterystyczną miasta. Otóż zarówno 昆 jak i 明 zawierają cząstkę słońca 日 - a przecież nigdzie na świecie nie ma tak pięknego słońca - zwłaszcza zimą!

Tutaj poczytacie o nazwach stolic japońskich prefektur.
 
*w anglojęzycznej wiki można poczytać, co to było fu.

4 komentarze:

  1. W japońskim 昆 (znak nieużywany) to "robal", owad. Do tego jasny / światło: 明. I mamy świetlika ;-) Zapis taki w japońskim nie istnieje - świetlik to 蛍, ale fajnie tak podoszukiwać się drugiego dna w notacji :-) Macie w Kunmingu świetliki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetlika zapożyczyliście z chińskiego: 螢 dwa ognie i robal :) Za to 昆 oznacza u nas robala tylko w połączeniu z 虫: 昆虫 to insekty.

      Usuń
    2. No wiem :-), ale czy fizycznie macie świetliki - latają Wam żaróweczki w powietrzu?

      Usuń
    3. mój mąż pamięta z dzieciństwa, że tak, ale osobiście jeszcze tutaj świetlika nie widziałam.

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.