2018-12-14

Trzy mądre małpy 三猿

Na pewno kojarzycie trzy mądre małpy, prawda? Siedzą sobie rządkiem i zasłaniają różne dziury w głowie. Często spotykane są w formie małych figurek, które można w charakterze durnostojów postawić na biurku czy kominku, czasem można spotkać też namalowane, choć wydaje mi się, że rzeźby są popularniejsze. Trzy małpy to po japońsku 三猿 sanzaru/san'en (chiń. sānyuán), lub 三匹の猿 sanbiki no saru. Zwróćcie uwagę na to, że klasyfikator do małp to po japońsku 匹,który w chińskim służy do koni, mułów i wilków. Przy małpach użyjemy raczej 头 lub 只. Po chińsku często nazywa się je także "małpami trzech nie" - 三不猴.
O co chodzi z tymi małpami? Obrazują japońskie przysłowie: „nie widzę nic złego, nie słyszę nic złego, nie mówię nic złego”. Nazywają się: Mizaru (見猿), która zakrywa oczy, więc nie widzi nic złego, Kikazaru (聞か猿), która zakrywa uszy, więc nie słyszy nic złego, oraz Iwazaru (言わ猿), zakrywająca pysk, która nie mówi nic złego. Najczęstsza interpretacja to "nie szukaj i nie wytykaj błędnych czynów i słów innych ludzi”. Patrz się na się, jak to się dawniej mawiało. I jeszcze stary, dobry Mateusz: "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"... Mamy więc już buddyzm i chrześcijaństwo, dołóżmy jeszcze Konfucjusza: w Dialogach Konfucjańskich: Nie patrz na to, co niewłaściwe, nie słuchaj tego, co niewłaściwe, nie mów tego, co niewłaściwe, nie czyń tego, co niewłaściwe (非禮勿視,非禮勿聽,非禮勿言,非禮勿動). Widać, że jest to wersja szersza niż ta japońska; często więc spotyka się w Chinach cztery figurki zamiast trzech - ta ostatnia ma przyblokowane łapki, żeby nie czynić źle. Ciekawe, czy Japończycy importowali wersję buddyjską czy konfucjańską, a jeśli tą drugą - dlaczego ją uprościli?
Ciekawostką świetnie pokazującą różnice kulturowe między Azją i Zachodem jest to, że gdy małpy trafiły do nas, często patrzono na nie jak na ciche przyzwolenie na zło. Przecież to, że nie patrzysz czy nie słuchasz nie sprawia, że zło znika. Ono sobie trwa w spokoju, tym większym, że nikt z nim nie walczy, a tylko wszyscy odwracają oczy i uszy... Ponoć małpy oznaczają też zmowę milczenia w organizacjach przestępczych - nie wypowiem się bliżej na ten temat, bo nigdy z żadną organizacją przestępczą nie miałam na żywo do czynienia (i niech tak zostanie!).
Dlaczego piszę o nich akurat teraz? Po pierwsze: podczas ostatniej wizyty w Parku Expo w Kunmingu trafiliśmy na wielkie, brzydkie małpy, które oczywiście zafascynowały Tajfuniątko:
Po drugie: zarówno ZB, jak i Tajfuniątko są zodiakalnymi małpami, więc małpowate ciekawostki zawsze same cisną mi się w ręce.
Po trzecie: słyszałam, że dziś obchodzony jest Dzień Małpy! Serdeczne życzenia dla wszystkich zodiakalnych (i nie ;) Małp!

2 komentarze:

  1. Mnie często partner nazywa małpą, ale tak naprawdę to jestem świnią :) Ja zawsze myślałam, że te małpy to jest właśnie przyzwolenie na zło. Nie wiedziałam, że nie o to chodziło wcale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to przyszły rok należy do Ciebie! Pamiętaj o zaopatrzeniu się w czerwoną bieliznę :)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.