W Chinach dostaje się bardzo niską emeryturę. Jeśli ma się szczęście, oczywiście. Jeśli się go nie ma, to się nie dostaje wcale. To sprawia, że nikogo nie dziwi widok starców i staruszek, zarabiających w pocie czoła na miseczkę ryżu. Aż do śmierci.
Najgorsza jest jednak znieczulica społeczna na takich ludzi. Podejrzewam, że w Chinach może być tylko ciężej im. Raz szłam sobie w kolegą Australijczykiem ulicą i takiej babci wyleciały z wózką te wszystkie śmieci co ciągnęła i my z kolegą się od razu rzuciliśmy na pomoc tej Pani ale zarówno przechodnie jak i sama ona byli mocno zdziwieni, że chcemy pomóc.
To prawda. Inna rzecz, że skoro Chińczycy wychowują dzieci tak, że kopią one bezbronne psy i koty, psują wszystko i uważają, że im się należy, ciężko oczekiwać potem od dorosłych ludzi, żeby w ogóle dostrzegali coś poza sobą...
Proszę, nie anonimowo! Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.
Najgorsza jest jednak znieczulica społeczna na takich ludzi. Podejrzewam, że w Chinach może być tylko ciężej im. Raz szłam sobie w kolegą Australijczykiem ulicą i takiej babci wyleciały z wózką te wszystkie śmieci co ciągnęła i my z kolegą się od razu rzuciliśmy na pomoc tej Pani ale zarówno przechodnie jak i sama ona byli mocno zdziwieni, że chcemy pomóc.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Inna rzecz, że skoro Chińczycy wychowują dzieci tak, że kopią one bezbronne psy i koty, psują wszystko i uważają, że im się należy, ciężko oczekiwać potem od dorosłych ludzi, żeby w ogóle dostrzegali coś poza sobą...
OdpowiedzUsuń