Jak tam? Wszystko wymiecione, wysprzątane, długi pooddawane, ozdoby świąteczne powieszone?
Wybieramy się dziś na uroczystą kolację z rodziną młodszej siostry ZB. O nietypowości przedsięwzięcia niech świadczy fakt, że ona sama właśnie wybyła na tygodniową wycieczkę do Korei, pozostawiając nas na pastwę swojego męża i teściów. Cóż, jakoś przetrwam, jak zwykle.
A Wam życzę, by nadchodzący rok Węża okazał się dla Was łaskawy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.