Na śmierć zapomniałam wrzucić to zdjęcie, choć takie dekoracje pojawiły się już przed Świętami Bożego Narodzenia. Wówczas czapka Mikołaja była cokolwiek bardziej zrozumiała:
To jest taka kolejna różnica kulturowa: dla Chińczyka jest oczywiste, że ta dekoracja ma łączyć zachodnie obchody noworoczne - czyli Święta, które w mózgach większości Chińczyków są ni mniej ni więcej odpowiednikiem chińskiego Nowego Roku - z chińskim wejściem w Rok Koguta.
A tymczasem ja się śmieję z symbolu wielkanocnego w czapce Mikołaja :D
Cudny. Brakuje mu tylko serduszek walentynkowy ;-)
OdpowiedzUsuń