Ja wiem, że jestem nudna z tymi chryzantemami. Ale - piękno jest mi potrzebne jak powietrze. A poza tym nie mogę przecież w kółko robić zdjęć tylko Joasi ;) Wesołych Wszystkich Świętych!
Uwielbiam chryzantemy i strasznie mi szkoda, że u nas zostały sprowadzone do roli kwiatów cmentarnianych, przez co przykro się kojarzą. Niesamowita jest ta pomarańczowa z długimi płatkami, jak wielki pająk albo ośmiornica, takiej odmiany nie znałam!
Przytyk o tyle nietrafiony, że ze względu na to, że Wszystkich Świętych to radosne święto - dla przypomnienia: ku czci tych, którym udało się osiągnąć zbawienie i trafić do nieba! - składam takie życzenia wszystkim od wczesnej podstawówki, kiedy o Chinach jeszcze ani mi się nie śniło...
No widzisz, kiedyś też tego nie rozumiałam. Ale - my mieszkamy w Azji, gdzie jest kulinarne niebo, a oni, biedacy, w Polsce, gdzie ani ulicznego żarcia, ani robaków, ani nawet sensownego smażonego makaronu, że o owocach morza nawet nie wspomnę...
Proszę, nie anonimowo! Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.
Uwielbiam chryzantemy i strasznie mi szkoda, że u nas zostały sprowadzone do roli kwiatów cmentarnianych, przez co przykro się kojarzą. Niesamowita jest ta pomarańczowa z długimi płatkami, jak wielki pająk albo ośmiornica, takiej odmiany nie znałam!
OdpowiedzUsuńośmiornica jest cool, ale ta bordo też jest niezła :D Uwielbiam wszystkie!
UsuńWesolych Wszystkich Swietych to jakos brzmi dziwnie po polsku ,chyba "Wielkie Chiny"troche wyobcowuja...
OdpowiedzUsuńPrzytyk o tyle nietrafiony, że ze względu na to, że Wszystkich Świętych to radosne święto - dla przypomnienia: ku czci tych, którym udało się osiągnąć zbawienie i trafić do nieba! - składam takie życzenia wszystkim od wczesnej podstawówki, kiedy o Chinach jeszcze ani mi się nie śniło...
UsuńMasz to z chryzantemami,co ja z jedzeniem :D
OdpowiedzUsuńJa z jedzeniem mam też :) Ale swego czasu czytelnicy się skarżyli, że blog z kulturowego zmienił się w kulinarny...
UsuńOoo nie, im więcej jedzenia tym lepiej. :) jak można się skarżyć na jedzenie? do piachu z nimi :D
UsuńNo widzisz, kiedyś też tego nie rozumiałam. Ale - my mieszkamy w Azji, gdzie jest kulinarne niebo, a oni, biedacy, w Polsce, gdzie ani ulicznego żarcia, ani robaków, ani nawet sensownego smażonego makaronu, że o owocach morza nawet nie wspomnę...
Usuń