Oczywiście zamówiłam. Zawsze zamawiam te dziwaczne warzywa.
Matko, jakie pyszne! Fasolka szparagowa to przy nim łykowata uboga krewna!
Po przyjściu do domu rzuciłam się w wir wyszukiwania. Skrzydlata fasolka, fasolka Goa, fasolka czterokątna, kozioroga fasolka - to wszystko nazwa naszego głąbigroszku, warzywa pochodzącego z Nowej Gwinei. Nazw prawie tyle, ile miejsc uprawy, bo zalęgła się wszędzie, gdzie wilgotny i ciepły klimat na to pozwolił: od Filipin do Indii. Odporna na choroby, łatwa w obsłudze, a jeszcze w dodatku - bodaj wszystkie części rośliny są jadalne! Liście można spożywać jak szpinak albo razem z kwiatami podać w sałatce, bulwy i strąki można jeść nawet surowe, a ziarna można wykorzystać podobnie do soi i na przykład uprażyć.
W kuchni chińskiej używa się strąków.
Smażony łust głąbigroszek
Składniki:
- solidna garść głąbigroszku
- parę ząbków czosnku
- dwie suszone papryczki chilli
- olej
Wykonanie:
- rozgrzać tłuszcz.
- obsmażyć przyprawy.
- dodać fasolki; obsmażyć i wyjąć szybko, zanim stracą kolor. Powinny być al dente.
A ja idę kopać w przepisach. Ślinka mi cieknie na samą myśl o filipińskiej wersji głąbigroszku, ugotowanego z wieprzowiną w sosie kokosowym, może kiedyś się tu pojawi?...
Protestuję stanowczo przeciwko takim wpisom: Natalio, mam całą klawiaturę zaślinioną !!
OdpowiedzUsuńmożna się na mnie zemścić opowiadając szczegółowo o desce serów ;)
Usuńa propos: czy można wwozić do Chin np. sery pleśniowe ??
Usuńmożna, są w sprzedaży, ale drogie okropnie... :(
Usuń