Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
O tym bakłażanie na zimno już wspominałam. Tym razem przyrządziłam go trochę inaczej; wyszedł jeszcze lepszy niż zazwyczaj. Nawet świekra mnie pochwaliła. Można go przyrządzić na dwa podstawowe sposoby: ugotowany lub upieczony. Na kunmińskich targach piecze się zarówno bakłażany, jak i papryki - te drugie, żeby łatwiej z nich ściągnąć skórkę, a te pierwsze po prostu dlatego, że upieczone są bardziej aromatyczne. Jeśli jednak mamy za mało czasu na rozgrzanie piekarnika i porządne upieczenie bakłażana - bo to musi trwać pół godziny do trzech kwadransów - to można bakłażan po prostu ugotować - tak się tę sałatkę robi w większości kunmińskich domów, bo tu mało kto ma piekarnik. Sałatka na tym wiele nie straci. Jako ewentualny dodatek białkowy świetnie nada się kurczak z zupy czy też resztki kurczaka pieczonego - ale wersja bez mięsa jest tu zdecydowanie bardziej popularna. Ja do tej sałatki dodaję, co mi wpadnie w ręce.
Składniki:
- bakłażan
- czosnek - ile wlezie. To znaczy: ile lubicie.
- świeże liście kolendry, względnie pietruszki. Jak mam miętę, to też dodaję. Zresztą, cokolwiek innego zielonego, np. zielona cebulka też wchodzi w grę.
- świeże chilli
- świeża papryka - upieczona lub surowa, pokrojona po prostu w paski
- cebula w piórka, najlepiej czerwona
- obrany ze skórki pomidor w paseczki
- sos rybny lub w ostateczności sojowy - kapka
- olej sezamowy - kapeczka
- podprażone orzeszki ziemne albo jakiekolwiek inne orzechy czy słonecznik
-
ostry sos - ja użyłam tajskiego słodko-ostrego sosu chilli i już nigdy go niczym innym nie zastąpię. Można pominąć, zwłaszcza jeśli dodaliście dużo chilli
- sok z limonki do smaku
Wykonanie:
- Bakłażan upiec lub ugotować al dente, pokroić w paski albo potraktować widelcem tak, żeby miąższ został podzielony. Ostudzić.
- W trakcie pieczenia/gotowania bakłażana doskonale zdążymy podprażyć orzeszki ziemne i porozgniatać je w moździerzu, posiekać zioła, rozgnieść czosnek i połączyć to z resztą przypraw.
- Paski bakłażana, pokrojone pomidory i papryki, a także ewentualnie kawałeczki kurczaka wymieszać z sosem i podać.
Ale jak upiec/ugotować? W całości? W plastrach? Pozdrawiam, Ada
OdpowiedzUsuńnajlepiej w całości, tylko ponakłuwany; jeśli wielkość garnka na to nie pozwala, to można ewentualnie przekroić w poprzek na pół.
UsuńBakłażan jadam pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńJa też! Zakochałam się w nim oczywiście na Tajwanie <3
Usuń