2021-09-04

smażony ryż z prawdziwkami 牛肝菌炒饭

Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej. 

Jak wiadomo, Yunnańczycy mają bardzo bogate tradycje grzybowe. Istnieją tu targowiska grzybowe; nawet na zwykłym targu w sezonie całe piętro zmienia się w ekspozycję skarbów lasu. Mówię tu o dzikich grzybach, nie hodowlanych, które są bardzo popularnym dodatkiem do wielu dań jak rok długi. W sezonie za to dzikie grzyby pojawiają się w lokalnych restauracjach serwujących na przykład grzybowy gorący kociołek i stricte grzybowe dania, takie jak borowiki brązoworóżowe z papryką na ostro tudzież takież prawdziwki czy inne lakówki. Spotyka się tu wiele gatunków endemicznych (ze słynną chropiatką yunnańską na czele); większość Yunnańczyków grzyby kocha i czeka na nie z utęsknieniem cały rok. Tak jak ja czekam na pojawienie się świeżych prawdziwków nawet w zwykłych ryżowniach. Wtedy nieodmiennie zamawiam właśnie to danie. 

Składniki

  • świeże prawdziwki - ile chcecie. Ja wolę dużo. 
  • papryka - w tutejszych restauracjach głównie yunnańska pomarszczona papryka, ale możecie dodać dowolną. 
  • czosnek 
  • szynka yunnańska (albo np. smalec ze skwarkami) 
  • ugotowany wcześniej i ostudzony ryż (mogą być resztki z wczoraj) 

Wykonanie

  1. Na solidnej łyżce tłuszczu obsmażać na wolnym ogniu pokrojone w plasterki grzyby z dodatkiem czosnku i szynki, aż będą całkiem usmażone. Odsączyć i wyjąć z woka. Jeśli nasza szynka jest bardzo tłusta, to najpierw wytapiamy tłuszcz z szynki i na tym tłuszczu smażymy grzyby. 
  2. Na pozostałym tłuszczu obsmażyć paprykę i ryż. Smażyć na wolnym ogniu, często mieszając. 
  3. Gdy ryż będzie już obsmażony, dodać grzyby i wymieszać aż całość będzie pachnieć grzybami. Gotowe.


Tutaj poczytacie o japońskich grzybowych klopsikach.

2 komentarze:

  1. W sumie to ciekawe połączenie: podgrzybki + papryka. Ta papryka powinna być ostra, czy łagodna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Kunmingu - zawsze ostra. Można wykorzystać dowolne borowikowate (byle nie trujące ;)).

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.